60 proc. firm w Polsce ma ten sam problem. Może zniszczyć nawet zdrowe biznesy
Dlaczego firmy zmagają się z zaległymi płatnościami?
Według raportu UCE Research, 28,3 procent firm nie zgłasza problemów z opóźnionymi płatnościami, podczas gdy 11,1 procent respondentów nie potrafi ocenić sytuacji. To oznacza, że aż 60 procent przedsiębiorstw ma trudności z terminowym otrzymaniem należności. Problem ten bywa ukrywany.
- Przyznanie się do problemów z kontrahentami bywa odbierane jako dowód słabości. Łatwiej więc udać niewiedzę, niż przyznać się do kłopotów ze ściągnięciem należności od klientów. Jeśli bowiem właściciel czy menedżer rzeczywiście nie potrafi wskazać, ile pieniędzy zalegają mu kontrahenci, to znaczy, że nie kontroluje przepływów finansowych - twierdzi Adrian Parol, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny, konsultant merytoryczny raportu UCE Research.
Biejat: moja wolność mandatu nie mierzy się liczbą wypitych piw
Wpływ opóźnionych płatności na mikroprzedsiębiorstwa
Niewielkie zaległości finansowe mogą mieć ogromne znaczenie dla mikroprzedsiębiorstw, często stawiając je na krawędzi utraty płynności finansowej. Blisko 12,7 procent firm czeka na spłatę faktur o wartości od 5 tys. do 20 tys. zł, co może stanowić poważne obciążenie.
- W przypadku mikroprzedsiębiorcy taki poziom zaległości może oznaczać brak środków na wypłatę pensji, opłacenie składek lub podatków. Ważne jest nie nominalne zadłużenie kontrahenta, ale jego udział w miesięcznych przychodach i czas przeterminowania. Jeżeli 5-20 tys. zł odpowiada kilkunastu procentom miesięcznego obrotu, a zaległość trwa dłużej niż 60 dni, realnie zagraża to płynności finansowej przedsiębiorstwa - mówi Adrian Parol.
Dlaczego firmy opóźniają płatności?
Praktyka celowego opóźniania płatności jest powszechna, co skutkuje powstawaniem zatorów płatniczych. Firmy traktują wierzycieli jako nieoprocentowane źródło finansowania, co bywa poważnym wyzwaniem dla mniejszych przedsiębiorstw.
- Część firm celowo wydłuża cykl płatności, traktując wierzycieli jako nieoprocentowane źródło finansowania. Przy bardzo krótkich terminach płatności, wynoszących np. 7-14 dni, opóźnienia są częste, choć zwykle krótkotrwałe. Jednak w przypadku długich, trwających 45-60 dni, kontrahent często jeszcze bardziej odwleka zapłatę, traktując taką fakturę jak kredyt kupiecki - dodaje Adrian Parol.
Kogo najbardziej dotyka problem opóźnionych płatności?
Osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym, założyciele start-upów oraz przedstawiciele branży energetyki i OZE są szczególnie narażeni na ryzyko związane z opóźnionymi płatnościami.
- Osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym często prowadzą biznesy wykonawcze w branżach o wysokiej wrażliwości na brak płynności. Założyciele start-upów, chcąc zdobyć rynek, często oferują klientom liberalne warunki płatności, jednak każda przeterminowana faktura staje się poważnym obciążeniem dla młodego biznesu. Z kolei w branży energetyki i OZE projekty są rozliczane etapami, zależnie od formalnych odbiorów i dokumentacji. Nawet stosunkowo niewielka faktura niezapłacona w terminie potrafi zablokować kolejne etapy prac - wskazuje Adrian Parol.
Skala problemu opóźnionych płatności w liczbach
Problem z nieterminowym opłacaniem zobowiązań dotyczy różnych poziomów wartości faktur. 5 procent przedsiębiorców boryka się z płatnościami przekraczającymi 100 tys. zł. Inne wartości zadeklarowane przez respondentów to: 20 tys. do 40 tys. zł (11,5 procent), 40 tys. do 60 tys. zł (10,1 procent), 60 tys. do 80 tys. zł (5,5 procent) oraz 80 tys. do 100 tys. zł (4,2 procent).
Badanie, które objęło ponad pół tysiąca przedsiębiorstw, wskazuje, że opóźnione płatności to uniwersalny problem wielu branż i segmentów rynku. Zator płatniczy wpływa negatywnie na płynność finansową i stabilność operacyjną przedsiębiorstw.
źródło: PAP