PLL LOT z rekordowym lipcem. Ponad 1,18 mln pasażerów i nowa flota na horyzoncie
W tym artykule:
Rekordowy lipiec, napędzany strategią wzrostu
W lipcu 2025 roku, samoloty PLL LOT obsłużyły imponującą liczbę 1 185 946 pasażerów. To wynik bezprecedensowy w historii firmy. Rekordowe były również inne wskaźniki operacyjne. Maszyny przewoźnika wykonały 11 072 operacje lotnicze (średnio ponad 350 lotów dziennie) i spędziły w powietrzu 25 623 godziny blokowe - blisko tysiąc godzin więcej niż w dotychczas rekordowym lipcu 2019 roku. Pokonały przy tym dystans 15,5 mln kilometrów, co odpowiada ponad 400 okrążeniom Ziemi po równiku.
Dziękuję każdemu pasażerowi, który gościł na naszych pokładach w lipcu. Okazane nam zaufanie najlepiej ilustruje pozycję PLL LOT jako preferowanego przewoźnika w regionie - stwierdził prezes LOT, Michał Fijoł. - Rekordowy miesiąc to efekt pracy całego zespołu i dowód, że nasza strategia rozwoju oparta na modelu hubowym przynosi rezultaty.
Wśród kierunków europejskich największym powodzeniem cieszyły się połączenia do Wilna, Londynu i Amsterdamu, a w segmencie dalekodystansowym pasażerowie najczęściej wybierali Toronto, Nowy Jork oraz Chicago.
Model hubowy kluczem do sukcesu
PLL LOT konsekwentnie umacnia swoją pozycję w tej części Europy, stawiając na rozwój siatki połączeń, która zasila główne lotnisko w Warszawie. Jak wynika z danych spółki, już dziś niemal 60% pasażerów przewożonych na pokładach PLL LOT to pasażerowie tranzytowi. Dalszy wzrost liczby połączeń będzie możliwy dzięki wzmacnianiu oferty przesiadkowej na Lotnisku Chopina.
W tym roku przewoźnik uruchomił już m.in. trasy z Krakowa do Paryża-Orly oraz z Warszawy do Salonik, Malty, Reykjaviku czy Lizbony. To jednak nie koniec. Jak zapowiedziano, już jesienią samoloty PLL LOT polecą do Marrakeszu i Rovaniemi, a kolejne trasy mają zostać ogłoszone jeszcze w tym roku.
Wyzwania i przyszłość: nowa flota na horyzoncie
Ambitne plany ekspansji wymagają odpowiedniego zaplecza. Prezes Fijoł podkreślił, że dalszy rozwój będzie możliwy dzięki pozyskaniu nowych maszyn, które wzmocnią flotę i pozwolą przewieźć jeszcze większą liczbę pasażerów.
Jeszcze pod koniec 2025 roku do Warszawy przyleci prosto z fabryki w Seattle pierwszy z 13 zamówionych Boeingów 737 MAX 8. Maszyny te, obok zamówionych Airbusów A220, mają służyć realizacji przyjętej strategii na lata 2024-2028.