Rynki wstrzymują oddech. Dziś "wyrok" dla technologii

Giełdy azjatyckie rozpoczęły dzień zróżnicowanie. Hongkong odnotował spadek wartości o 0,7 proc., inne rynki azjatyckie odnotowały wzrosty. Zdecydowanie najlepiej radził sobie indeks Kospi, który zyskał aż 2,2 proc., zainteresowanie wzbudził też lokalny lider SK Hynix, którego akcje poszybowały do góry o 7,5 proc. Natomiast japoński indeks Nikkei wzrósł o 1,1 proc.

Kontrakty futures na europejskie indeksy giełdowe nie dają jednoznacznego sygnału dla inwestorów.

- Kontrakty futures nie sugerują jednoznacznie kierunku na otwarciu w Europie i USA, przebieg sesji będzie zapewne uzależniony od napływających informacji. Po publikacji komentarza raport poda TSMC, co będzie zapewne najważniejszym punktem dnia - wskazał w porannym komentarzu Kamil Cisowski, dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego DI Xelion.

Warto zwrócić uwagę, że na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,95 proc., podczas gdy niemiecki DAX spadł o 0,23 proc., a brytyjski FTSE stracił 0,30 proc.

W Stanach Zjednoczonych inwestorzy zakończyli środową sesję z optymizmem, co przejawiało się wzrostem indeksów S&P 500 i Nasdaq. Walki z wahaniem nie ustrzegł się indeks Dow Jones Industrial, który odnotował niewielki spadek o 0,04 proc. Z kolei indeks S&P 500 wzrósł o 0,40 proc., a Nasdaq Composite o 0,66 proc.

Istotne są dane z polskiego rynku. Spółka XTPL oszacowała swoje przychody za trzeci kwartał na 5,1 milionów złotych. Brand24 odnotował imponujący wzrost miesięcznych powtarzalnych przychodów o 31 proc. rok do roku. Na uwagę zasługuje także decyzja Bioceltix o zwiększeniu liczby sprzedawanych akcji do 727,785 z początkowych 577,785, przy cenie 87 zł za akcję.

Inwestorzy z niecierpliwością wyczekują także sytuacji wokół daty premiery gry "Japanese Drift Master" na konsolę Xbox, ustalonej na 21 listopada 2025 roku. Na rynku finansowym z kolei Best ogłosił spadek inwestycji w portfele wierzytelności o 70 proc. w trzecim kwartale.

Jak powiedział minister wojny USA Pete Hegseth, "jeśli wojna w Ukrainie się nie zakończy, USA wraz z sojusznikami podejmą niezbędne kroki, by obciążyć Rosję kosztami". Świat śledzi też rozwój sytuacji po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa, że Indie nie będą kupować rosyjskiej ropy.