Zakupy przestają być jedynie transakcją. O mobilnej rewolucji w handlu detalicznym, której wszyscy jesteśmy częścią

Rynek aplikacji mobilnych nieustannie się zmienia i szybko rośnie. Jak podaje firma analityczna MarekHub, w 2024 roku polski rynek aplikacji mobilnych osiągnął 841,36 mln dolarów przychodów. W tym roku może to być już 927,16 mld dolarów. Natomiast prognozy na przyszły rok pokazują jeszcze wyższą wartość, bo 1 085,85 mln dolarów. Największe przychody osiągają aplikacje z kategorii gry, media społecznościowe, zakupy oraz rozrywka.

W miarę rozwoju sprzedaży w modelu omnichannel, integrującej kanały online i offline, aplikacje mobilne zaczęły pełnić kluczową rolę jako łącznik między światem fizycznym i cyfrowym. W praktyce oznacza to, że klient może rozpocząć interakcję na jednym kanale (np. przeglądać produkty w aplikacji mobilnej), kontynuować ją na innym (np. złożyć zamówienie online), a na koniec odebrać towar w sklepie stacjonarnym.

Bez wątpienia rozwój aplikacji mobilnych napędzają innowacje technologiczne oraz rosnące oczekiwania użytkowników, którzy szukają szybkich, bezpiecznych i spersonalizowanych rozwiązań. Które rozwiązania uznawane są zatem obecnie za kluczowe?

Pierwsze miejsce zajmuje personalizacja treści. Użytkownicy chętniej i częściej korzystają z aplikacji, które pokazują im interesujące i przydatne treści specjalnie dla nich dobrane. Personalizacja pozwala wysyłać tylko te powiadomienia i oferty, które użytkownik rzeczywiście chce otrzymywać, zmniejszając szumy informacyjne i zwiększając wartość komunikatów. Efekt? Użytkownicy, którzy otrzymują spersonalizowane treści, są bardziej zadowoleni i dłużej pozostają aktywni w aplikacji, co ma znaczenie dla długoterminowego sukcesu produktu.

Drugi ważny trend, jeżeli chodzi o aplikacje mobilne, to rozwój programów lojalnościowych. Nie trzeba już mieć kilku plastikowych kart, które pozwalały na skorzystanie ze zniżek oferowanych przez konkretne marki po dokonaniu określonych zakupów. Teraz punkty, a finalnie zniżki, dostępne są w aplikacji w czasie rzeczywistym. Poza tym konsument szybciej dowiaduje się o najnowszych promocjach. Jest na bieżąco i ma poczucie, że nie przegapi żadnej okazji. Użytkownicy zakupowych aplikacji mobilnych doceniają też automatyczne wypełnianie danych i zamawianie właściwie jednym kliknięciem.

Coraz większe znaczenie ma też integracja rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości. Klienci otrzymali możliwość "przymierzania" produktów online. Użytkownicy mogą zobaczyć, jak ubrania, okulary, kosmetyki czy inne produkty będą na nich wyglądały albo jak meble i dekoracje będą prezentowały się w ich domu. Nieodpowiedni rozmiar czy kolor jest coraz mniejszym problemem. Dla firm oznacza to mniejszą liczbę zwrotów.

Rozszerzona rzeczywistość pozwala na oglądanie produktów z różnych kątów, "umieszczanie" ich w przestrzeni oraz dostęp do dodatkowych informacji (np. filmów instruktażowych, recenzji) bez opuszczania aplikacji. Co więcej, dzięki m.in. skanowaniu sylwetki czy twarzy użytkownika, aplikacje mogą oferować spersonalizowane rekomendacje i lepiej dopasowane produkty.

Wszystko to sprawia, że aplikacje mobilne są dla firm strategicznym narzędziem sprzedaży i budowania trwałej relacji z klientem. Wątpliwości co do tego nie ma Grupa LPP, która posiada w swoim portfolio pięć marek, a każda z nich dysponuje własną, dedykowaną aplikacją mobilną.

- Aplikacja mobilna to dziś znacznie więcej niż narzędzie do robienia zakupów. Jest spójnym centrum całego doświadczenia klienta oraz kluczowym elementem sprzedaży omnichannel. Dzięki niej świat online i offline łączy się w jedno, zapewniając klientom płynność i wygodę - tłumaczy Mikołaj Wezdecki, wiceprezes LPP.

Jak podaje spółka, sprzedaż internetowa odpowiada obecnie za niemal 30 proc. całkowitych przychodów LPP, a prognozy przewidują, że do 2027 roku wartość e-commerce spółki osiągnie poziom 10 mld zł. Znaczną część tego wyniku generują aplikacje mobilne, które z roku na rok zyskują na znaczeniu.

Grupa podkreśla, że najszybciej rozwijającą się marką w jej portfolio jest Sinsay. To właśnie aplikacja mobilna tej marki odpowiada za ponad 80 proc. sprzedaży online na 12 rynkach, gdzie jest dostępna. Do tej pory została pobrana prawie 27 mln razy, a miesięcznie korzysta z niej ponad 8 mln użytkowników, co czyni ją jedną z najpopularniejszych aplikacji zakupowych w Europie Środkowo-Wschodniej.

Integralnym elementem aplikacji mobilnej Sinsay jest program lojalnościowy Sinsay Club, który wzmacnia relację marki z klientami i odpowiada na ich rosnące oczekiwania wobec nowoczesnych rozwiązań zakupowych. Użytkownicy, po zarejestrowaniu konta i uzyskaniu indywidualnego numeru SinsayID, otrzymują dostęp do szeregu funkcji, które zwiększają komfort zakupów oraz zachęcają do częstszego korzystania z oferty marki - zarówno online, jak i w sklepach stacjonarnych.

Sinsay Club umożliwia zbieranie punktów za zakupy i wymianę ich na kupony zniżkowe. Klienci korzystają z dedykowanych ofert, mają możliwość tworzenia list ulubionych produktów, sprawdzania dostępności towaru w wybranych lokalizacjach czy przeglądania historii swoich zamówień. Wszystkie kupony czy paragony są dostępne w jednym miejscu, co znacząco upraszcza proces obsługi klienta.

Program lojalnościowy angażuje użytkowników także poza samym procesem zakupowym - poprzez quizy, meldunki w aplikacji czy możliwość dodawania opinii wraz ze zdjęciem produktu. Zakupy przestają być jedynie transakcją - stają się elementem szerszego, angażującego doświadczenia.

Efekty tej strategii są wymierne: co trzecie zakupy w Sinsay realizowane są z wykorzystaniem kuponu, a co sekundę 10 osób zdobywa punkty za meldunek w aplikacji. Klubowicze oszczędzają średnio nawet 300 zł rocznie. Do tej pory aplikacja wygenerowała ponad 10 milionów kuponów, co pokazuje, że program lojalnościowy realnie odpowiada na potrzeby użytkowników i skutecznie zwiększa ich zaangażowanie.

W ramach modelu omnichannel Grupy LPP klienci otrzymują pełną swobodę wyboru kanału zakupu. Sinsay Club uzupełnia ten model o konkretne, odczuwalne korzyści - dostępne niezależnie od tego, gdzie i kiedy dokonują zakupu.

Ważnym elementem przewagi konkurencyjnej aplikacji Sinsay są również rozwiązania personalizacyjne. Wykorzystując inteligentne systemy rekomendacyjne, aplikacja analizuje preferencje użytkowników i na tej podstawie dopasowuje ofertę. Dzięki temu użytkownik nie tylko szybciej odnajduje interesujące go produkty, ale często trafia na propozycje, które realnie odpowiadają jego potrzebom. Notyfikacje push informują go nie tylko o promocjach, ale również o dostępności produktów i statusie zamówienia, skutecznie zachęcając do ponownych wizyt.

- Docelowo, gdy klient otworzy aplikację, chcemy wiedzieć, że to przykładowo mężczyzna, który ostatnio kupił bluzę sportową. W rezultacie zaproponujemy mu pasujące do niej spodnie. Z naszych danych wynika, że właśnie taki produkt będzie jego kolejnym wyborem. Dodatkowo, jeśli przeglądał, ale nie kupił danego artykułu, pokażemy mu w pierwszej kolejności produkty z tej samej kategorii - dodaje Mikołaj Wezdecki.

Rozwój aplikacji to proces ciągły. Za jej funkcjonalności i jakość odpowiadają zespoły Sinsay oraz Silky Coders - wewnętrznego hubu technologicznego LPP. Nowe rozwiązania projektowane są w oparciu o analizę danych i opinie użytkowników, z naciskiem na prostotę, szybkość działania i rzeczywistą wartość dla klienta. Taki model rozwoju zapewnia elastyczność, szybkie reagowanie na potrzeby rynku i utrzymanie wysokiego poziomu innowacyjności.

Wszystko wskazuje na to, że tradycyjne formy sprzedaży to już zamierzchła przeszłość. Dziś to technologie i oczekiwania klientów kształtują rynek handlu detalicznego. Trudno nad tym nadążyć, ale wydaje się, że nie ma już od tego odwrotu. Każdy pragnie szybkiego, intuicyjnego i przede wszystkim skutecznego oraz wygodnego procesu zakupowego, w którym sprzedawca będzie w stanie zaoferować kupującemu dokładnie to czego pragnie i szuka. Czy technologie mogą w tym pomóc? - wygląda na to, że są nieodłącznym elementem tego procesu, z którego dziś, jak pokazuje przykład, czerpią nie tylko firmy, ale przede wszystkim klienci.