WiadomościBrutalne zabójstwo w Łubkach. Katował, aż ofiara przestała się ruszać

Brutalne zabójstwo w Łubkach. Katował, aż ofiara przestała się ruszać

Kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 43-letniemu Marcinowi B. oskarżonemu o zabójstwo w Łubkach. Mężczyzna śmiertelnie pobił swoją ofiarę, bo wcześniej został obrażony.

Zabójstwo w Łubkach. Zdjęcie ilustracyjne
Zabójstwo w Łubkach. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © lublin112.pl

Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie zbrodni, jaka miała miejsce w połowie sierpnia 2004 r. w Łubkach w gminie Wojciechów. Tego dnia mieszkańcy natrafili na leżącego na trawie pod płotem mężczyznę. Znajdował się on w nienaturalnej pozycji i był zakrwawiony. Nie wykazywał też oznak życia.

O wszystkim zaalarmowane zostały służby ratunkowe, jednak na pomoc było już za późno. Sprawą zajęli się policjanci. Przez kilka godzin prowadzono oględziny, zabezpieczano ślady, a wszystkie działania były nadzorowane przez prokuraturę. Jednocześnie kryminalni przystąpili do ustalania, co mężczyzna robił przed śmiercią i z kim przebywał.

Niebawem zarzuty w tej sprawie usłyszał Marcin B. Podczas postępowania śledczy ustalili, iż ten miał za złe pobitemu mężczyźnie, iż kiedyś pod sklepem został przez niego obrażony. Widząc go, postanowił się zemścić. Podszedł i zaczął bić mężczyznę pięściami po twarzy.

Policjanci zaznaczają, że nie było to zwykłe pobicie. 43-latek po prostu katował swoją ofiarę do czasu, aż ta przestała się ruszać. Mężczyzna miał dosłownie połamane kości twarzy. Następnie sprawca zostawił nieprzytomnego na pewną śmierć.

Prokuratura postanowiła oskarżyć Marcina B. o zabójstwo. Jako uzasadnienie wskazała, że nie może być mowy o innej kwalifikacji czynu, gdyż podejrzany działał w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia. On sam nie przyznał się do winy. Nie ukrywał, że brał udział w zdarzeniu, jednak zapewniał, że nie chciał zabijać.

Co więcej, 43-latek nie miał też dobrej opinii wśród mieszkańców. Tłumaczyli oni, że „cała wieś bała się, czy kogoś jeszcze nie pozabija”. Sugerowano nawet, że może mieć więcej ofiar na koncie. Teraz Marcinowi B. grozi nawet dożywocie.

Źródło: lublin112.pl

Źródło artykułu:lublin112.pl

Wybrane dla Ciebie