Finałowa kolejka PKO Ekstraklasy. Lech czy Raków mistrzem, Jagiellonia czy Pogoń z brązowym medalem?
Brąz dla Jagiellonii czy Pogoni?
Wzorem poprzednich lat wszystkie mecze finałowej kolejki odbędą się tego samego dnia, o identycznej godzinie. Na dziewięciu stadionach pierwszy gwizdek wybrzmi w sobotę 24 maja o godz. 17:30. Transmisję w paśmie otwartym zaplanował kanał TVP Sport, ale kompletą Multiligę zorganizuje kodowany Canal+ Sport.
Komplet spadkowiczów został wyłoniony tydzień temu podczas 32. kolejki. Dopiero na ostatniej prostej dowiemy się za to o kolejności na podium. Faworytem do tytułu pozostaje Lech.
W walce o trzecie miejsce z komfortowej pozycji przystępuje z kolei Jagiellonia, której wystarczy remis. Ma bowiem trzy punkty więcej i jeszcze zagra u siebie. Pogoń po przegranej w finale Pucharu Polski z Legią Warszawa (3:4) może uratować sezon tylko zwycięstwem w Białymstoku. Każdy inny wynik sprawi, że nie zdobędzie medalu ani nie będzie reprezentować federacji w eliminacjach Ligi Konferencji.
Mistrzem Lech czy jednak Raków?
Najwyższą stawkę ma jednak korespondencyjny bój o mistrzostwo. Oba zespoły zagrają u siebie. Liderujący Lech podejmie dziesiątego Piasta Gliwice. Drugi w tabeli Raków zmierzy się z trzynastym Widzewem Łódź.
Lech dzięki remisowi z GKS Katowice (2:2) ma oczko przewagi, więc teoretycznie nie musi oglądać się na rywala - do dziewiątego tytułu wystarczy mu wygrana. No, chyba że się potknie. W przypadku porażki przy jednoczesnym zwycięstwie Rakowa to zespół Marka Papszuna sięgnie (po raz drugi w swojej historii) po mistrzostwo, bo ma lepszy bilans bezpośrednich meczów z Lechem.
- Będzie święto w Poznaniu - przewiduje na portalu X Zbigniew Boniek. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się przed godziną 20 w sobotę.