Kara więzienia za zastrzelenie żubra. Jest wyrok sądu
Zapadł wyrok w procesie odwoławczym dotyczącym zastrzelenia żubra imieniem Pyrek. Były sołtys Warcimina (woj. pomorskie) otrzymał karę półtora roku więzienia. Ma również zapłacić blisko 36 tys. zł. grzywny. Mężczyzna może się jeszcze ubiegać o kasację.
W tym artykule:
Dali mu na imię Pyrek
Jak podaje portal dziendobrypomorze .pl, żubr Pyrek pojawił się w pomorskich lasach w 2019 r. Z uwagi na swój przyjacielski charakter i brak strachu przed ludźmi szybko stał się miejscową atrakcją. Lokalni mieszkańcy zauważyli, że zwierzak lubi ziemniaki i dlatego nadali mu "ziemniaczane" imię.
17 listopada 2019 r. policja otrzymała wiadomość o bezgłowym ciele żubra leżącym między drzewami. Zgłaszającymi byli dwaj mężczyźni: Remigiusz C. i Przemysław P. Kilka miesięcy później obaj zostali zatrzymani i usłyszeli zarzut zabicia czworonoga, który znajduje się pod ochroną gatunkową.
Żubr czy dzik?
Obaj oskarżeni w przeszłości brali wspólnie udział w polowaniach jako naganiacze. Potem Remigiusz C. kupił w internecie dubeltówkę, do której amunicję otrzymał od znajomego myśliwego. To właśnie 20-letni wtedy C. zastrzelił Pyrka. Kiedy zwierzę padło, obciął mu łeb oraz ogon i próbował sprzedać jako trofea.
W trakcie śledztwa strzelający twierdził, że nie zdawał sobie sprawy, że mierzy do żubra. Miał go pomylić z dzikiem. 2 września 2021 r. ruszył proces mężczyzny. Remigiusz C., były sołtys Warcimina, został uznany za winnego zabicia zwierzęcia przebywającego pod ochroną, kłusownictwa, handlu bronią myśliwską i prowadzenia pojazdów bez uprawnień. Otrzymał karę jednego roku i pięciu miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna złożył apelację.
Więzienie i nawiązka
24 kwietnia 2025 r. sąd drugiej instancji podtrzymał poprzedni wyrok. Tym samym w gruzach legły nadzieje Remigiusza C. na nadzwyczajne złagodzenie kary. - Zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary może być zastosowane w przypadku przestępstw o charakterze grupowym. Musi być współdziałanie wielu osób, co najmniej dwóch. Uśmiercenie żubra było indywidualnym działaniem oskarżonego. Sąd chciał czy nie chciał, nie mógł tego zastosować – powiedział sędzia Jacek Żółć, cytowany przez "Dziennik Bałtycki".
Remigiusz C. będzie również musiał zapłacić nawiązkę w wysokości 35 800 zł. - Łączna kara za wszystkie zarzucane czyny ustalona została w dolnych granicach ustawowego zagrożenia. Sąd mógł zastosować od roku do trzech lat i czterech miesięcy – przywołuje "Dziennik Bałtycki" słowa sędziego Żółcia. Nie wiadomo, czy skazany zdecyduje się wnieść o kasację.