Kasztany wracają do skupów. To łatwy sposób na jesienny zarobek
W tym artykule:
Kasztany z parku różnią się od tych jadalnych
Owoce kasztanowca dojrzewają pod koniec sierpnia, we wrześniu są już wykształcone i zaczynają spadać z drzew, oferując lśniące brązowe kule otulone kolczastą łupiną. Wielu mieszkańców już zauważyło pod nogami pierwsze dary natury, a to oznacza, że jesień zaczyna rozgaszczać się na dobre.
Sposobów na wykorzystanie kasztanów jest wiele, podobnie jak przesądów. Niektórzy trzymają kulkę w kieszeni płaszcza na szczęście, część ustawia je w domu jako odstraszacze - pająków czy emisji promieniowania elektromagnetycznego. W szkołach i domach dzieci tworzą z nich fantazyjne kompozycje, a branża kosmetyczna wykorzystuje do produkcji kremów i maści. Wyroby z kasztanami w składzie mogą pomagać osobom z cerą naczynkową, redukują też obrzęki i stłuczenia.
Warto jednak pamiętać, że kasztany można podzielić. Te, które zbieramy w parku lub na wsiach, nie nadają się do bezpośredniego spożycia, jedynie odmiany jadalne można wykorzystać w kuchni.
Skupy kasztanów mają moc. Stawki liczone za kilogram
Jak kasztany, to i skupy. W sezonie jesiennym nie brakuje punktów, gdzie można oddać zebrane owoce drzew. Zwłaszcza że przy większych ilościach można liczyć na ekstra grosz w portfelu. Wprawdzie nie jest to duży zarobek, ale jako dorobek ta forma brzmi już znacznie lepiej.
Szczególnie na wsiach skupy cieszą się zainteresowaniem mieszkańców. W zbieranie kasztanów angażują się rodziny, a także szkoły i przedszkola, które uzyskane środki przeznaczają na zakup zabawek i pomocy dydaktycznych.
- Osobiście znam wiele rodzin, które w okresie jesiennym dorabiają sobie właśnie w ten sposób. Uważam, że dla dzieciaków jest to świetna możliwość "dorobienia", nauka odpowiedzialności i szacunku do pieniądza. Oczywiście, należy zachować szczególną ostrożność, bo w naszym regionie drzewa kasztanowe często rosną przy samej drodze - mówi nam Agata Stachowiak, rolniczka z Kujawsko-Pomorskiego.
Na grupach w mediach społecznościowych co roku widać ogłoszenia o najbliższych punktach skupu, to pokazuje, że wielu dorosłych również angażuje się w zbiory. Stawki nie powalają, od lat są podobne, ok. 1 zł, czasem kilkadziesiąt groszy więcej. Rok temu na Warmii i Mazurach jeden ze skupów oferował 1 zł/kg, w Wielkopolsce czy Lubuskiem widać było tańsze wyceny, od 50 do 80 groszy za kilogram.
W 2025 roku na pełny przegląd cen w skupach trzeba poczekać, dopiero będą się otwierać. Widać jedynie pojedyncze oferty, jak m.in. w Zachodniopomorskiem, gdzie owoce kasztanowca można oddać za 50 gr/kg.
Każda placówka ma swoje zasady, nie przyjmuje towaru uszkodzonego i spleśniałego. Kasztany muszą być więc posortowane i co najważniejsze, bez łupin. W przypadku wcześniejszych zbiorów warto więc odpowiednio je przechować, w suchym i zaciemnionym miejscu.