Jest symbolem Krakowa. Anna Dymna świętuje urodziny
Kim jest Anna Dymna, każdy w tym kraju wie - popularnością może jej dorównywać tylko pan Makłowicz. Przypomnimy jednak, że pani Anna to aktorka teatralna i filmowa, pedagożka PWST i obecnej AST, założycielka fundacji „Mimo Wszystko”, inicjatorka wielu innych przedsięwzięć społecznych, jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego teatru – od początku zawodowej drogi związana jest ze Starym Teatrem.
Debiutowała już na I roku studiów w krakowskiej PWST rolą Isi i Chochoła w „Weselu” w reżyserii Lidii Zamkow (Teatr im. J. Słowackiego). Dziś rodzima scena mówi o niej "serce Narodowego Starego Teatru".
W filmie po raz pierwszy pojawiła się w 1971 roku w "150 na godzinę" Wandy Jakubowskiej i "Pięć i pół bladego Józka" Henryka Kluby, gdzie poznała swojego przyszłego męża - Wiesława Dymnego. Od tego czasu nie schodzi ani z desek teatru, ani z planu filmowego.
W 1969 wzięła udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej dla "Przekroju", jej zdjęcie pojawiło się na okładce. Urodą pani Anny zachwycały się potem kolejne pokolenia kinomanów i widzów teatralnych.
Lista filmów, seriali i spektakli jest tak długa, że nie będziemy wymieniać. Każdy zapewne ma ulubiony tytuł z panią Anną, nie będziemy się licytować.
Do artystycznych dokonań koniecznie trzeba dodać wielkie serce Anny Dymnej, prezeski fundacji "Mimo wszystko". Dzięki tej pracy, osobom zapomnianym i wykluczonym przez rozmaite systemy żyje się lepiej.
Honorowa obywatelka Krakowa
W ubiegłym roku Anna Dymna została Honorową Obywatelką Krakowa. To najważniejsze wyróżnienie zostało przyznane krakowskiej aktorce za wybitne zasługi dla teatru, filmu i kultury polskiej oraz za szczególne zaangażowanie w sprawy społeczne.
Tak mówiła podczas uroczystości:
- Mieszkam tu 73 lata, pracuję 55 – na uliczkach Krakowa czuję się jak u siebie w mieszkaniu. Myślę, że jakbym czasem wyszła bez pieniędzy i bez butów, to za chwilę ktoś, by mi dał buty i pożyczył pieniądze, czy postawił kawę czy obiad. Tak to jest, no bo ja jestem w tym mieście trochę jak smok wawelski – mówiła Anna Dymna. - Kraków to bardzo specyficzne miasto. Ludzie, którzy tu nie mieszkają, uważają je za dziwne, ale ja tu mieszkam całe życie i czuję się tu jak w domu. Kocham Kraków za to, że jest i że jest czymś stałym w moim życiu.
Za swoje działania społeczne i dokonania aktorskie została uhonorowana wieloma nagrodami i odznaczeniami, wśród których znalazły się m.in. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Medal Gloria Artis – Zasłużony Kulturze, Order Ecce Homo – polskie odznaczenie kościelne. Otrzymują je osoby nieskazitelne, uczulone na krzywdę i dające świadectwo wielkiej miłości drugiego człowieka, Medal Św. Brata Alberta za inicjowanie i wspieranie akcji charytatywnych na terenie Krakowa, szczególnie za pomoc na rzecz uchodźców z Kosowa i zaangażowanie w akcje społeczne.