Nieudane operacje i zabiegi plastyczne gwiazd. Już nie wyglądają jak dawniej

Czy ten efekt zostanie na stałe? Może wygląd się jeszcze zmieni? Ile to kosztowało? Zabiegi i operacje plastyczne gwiazd przynoszą zarówno wiele emocji, jak i pytań. Dla wielu celebrytów decyzja o zabiegach to sposób na poprawienie swojego samopoczucia, zdobycie przewagi nad innymi, albo po prostu wyrażenie siebie. Ale często to skutki uboczne, krytyka i dalsze spekulacje stają się równie głośne co sama zmiana... Czy zawsze się opłaca?

Katarzyna Niezgoda przyznała, że ponad 20 lat temu poddała się zabiegowi konturowania linii żuchwy i podbródka. Niestety zabieg zakończył się komplikacją - doszło do uszkodzenia nerwu twarzowego, co wpłynęło na mimikę i ogólny wygląd twarzy.

Niezgoda wyjaśnia, że to nie lifting spowodował paraliż, lecz inny zabieg sprzed lat, choć jej ostatni lifting miał poprawić efekty dawnych zmian. Celebrytka zaznacza, że doświadczenie to nauczyło ją ostrożności przy wyborze lekarzy i podkreśla, jak wielkie znaczenie ma profesjonalizm i informacje o ryzyku.

Hanna Bakuła zdecydowała się na operację plastyczną po wypadku samochodowym. Wygładziła blizny na nosie, szyi i usunęła część tkanki z brody. Skarżyła się jednak na nieprzyjemne efekty uboczne, jak ból i opuchlizna. Skierowała sprawę do sądu, chirurg jednak został oczyszczony z zarzutów.

Julia von Stein to 29-letnia celebrytka, która zyskała popularność dzięki programowi "Królowe życia". Zdecydowała się na lifting twarzy, ale też takie zabiegi, jak foxy eye czy spiłowanie brody, a także podniesienie brwi.

Wielu internautów ostro skrytykowało jej ingerencje w wygląd.

Blanka Lipińska to postać często obecna w mediach i social mediach, ale także w wielu doniesieniach o metamorfozach. Jawnie przyznaje się do operacji plastycznych. Zdecydowała się między innymi na korektę powiek, powiększenie biustu czy lifting. Skutki tego ostatniego odczuwała jeszcze kilka miesięcy po zabiegu. Jak sama mówiła, mierzyła się później z powikłaniami, tak więc jej operację można określić mianem "nieudanych".

Ewa Minge skorygowała opadające powieki, w wieku 30 lat zdecydowała się na operację piersi, a w 2023 roku na lifting twarzy. Ponadto poprawiła owal twarzy, miała nici i stosuje wypełniacze.

- Mojego liftingu absolutnie nie żałuję. Jestem szczęśliwa i zadowolona, że się na niego zdecydowałam, zwłaszcza że moja lekarka dość długo walczyła z moim organizmem i moją chorobą. Ponieważ długo puchłam i miałam dużą twarz, która wydawała się wypełniona nie wiadomo czym, to moja skóra zaczęła "wisieć" i była pomarszczona, więc przyszedł ten moment, kiedy były próby nici, które miały to ciągnąć - mówiła w "Jastrząb Post".

Mimo swojego zadowolenia projektantka spotyka się z wieloma negatywnymi komentarzami dotyczącymi wyglądu jej twarzy.

Kayah miała kompleksy z powodu odstających uszu. Z tego powodu już w wieku 16 lat zdecydowała się na operację plastyczną, prosząc rodzinę o pieniądze w ramach prezentów urodzinowych. Ponadto później zmniejszyła też czubek nosa. Była także podejrzewana o stosowanie wypełniaczy, a jej twarz określano "maską". Piosenkarka do niczego się nie przyznała.

Maja Sablewska była menadżerką wielu polskich gwiazd, obecnie sama jest popularna. Zdecydowała się na wiele zabiegów ingerujących w urodę.

- Miałam niefortunną, kilkuletnią przygodę z medycyną estetyczną, z którą musiałam przystopować. Przekraczało to już wszelkie granice. Przez trzy lata, w trakcie i po pandemii, odwracałam te procesy, które mnie oszpeciły. Rozpuszczałam wszystkie wypełniacze, które miały mi poprawić wygląd, a tak naprawdę go popsuł - powiedziała we "Wprost".

Przypomnijmy, że to Maja Sablewska wymyśliła słynną "dietę zmieniającą rysy twarzy" - gdy nie chciała jeszcze przyznać się do operacji, szła w zaparte, że to od jedzenia. Potem przyznała, że takie poprawki urody to często krzyk o pomoc. Gwiazda zapewnia teraz, że otacza się specjalistami, bliskimi i korzysta z terapii.