Korekta prognoz nie wróży nic dobrego na cenowym rynku zbóż
Zgodnie z najnowszymi danymi opublikowanymi 21 listopada 2025 roku, globalny bilans zbożowy wygląda stabilniej, niż zakładano jeszcze miesiąc temu. K
Produkcja zbóż w górę: kluczowe dane
Analitycy IGC zrewidowali swoje szacunki, podnosząc prognozę całkowitej produkcji zbóż o 5 mln ton w stosunku do poprzedniego raportu.
Wyciek rozmowy Witkoffa. Ekspert tłumaczy, w co grają Amerykanie
- Globalna produkcja: Oczekuje się, że w sezonie 2025/26 wyniesie ona 2.430 mln ton.
- Dominacja pszenicy: Znacząca część tej korekty dotyczy pszenicy, strategicznego surowca dla bezpieczeństwa żywnościowego. Jej zbiory mają wynieść 830 mln ton, co oznacza wzrost o 3 mln ton wobec wcześniejszych szacunków (827 mln ton).
Taki poziom produkcji sugeruje, że mimo lokalnych problemów pogodowych w niektórych częściach globu, sumaryczny wynik żniw pozwoli na odbudowę części zapasów.
Popyt nie zwalnia tempa
Zwiększona podaż jest odpowiedzią na nieustannie rosnące zapotrzebowanie. IGC prognozuje, że całkowity popyt na zboża - obejmujący zarówno konsumpcję spożywczą, jak i wykorzystanie w produkcji pasz oraz biopaliw - wzrośnie o 2 proc. rok do roku.
Ta dynamika pokazuje, że rynek wciąż jest "głodny". Wzrost populacji oraz bogacenie się społeczeństw w krajach rozwijających się przekłada się na większe spożycie mięsa, a tym samym - na większe zapotrzebowanie na pasze zbożowe.
Czytaj też: Tyle rolnik zarobi z hektara kukurydzy. Kalkulacja uprawy w 2025 roku
Paradoks cenowy: dlaczego jest drożej?
Teoretycznie wzrost podaży powinien działać chłodząco na ceny. Jednak raport IGC wskazuje na odmienną tendencję. Opracowywany przez Radę indeks cen zbóż i nasion oleistych (GOI) wzrósł w ujęciu miesięcznym aż o 4,5 proc.
Skąd ten wzrost przy wyższych prognozach zbiorów?
- Niepewność logistyczna: Rynki wciąż wyceniają ryzyka związane z transportem i geopolityką.
- Niska baza: Ceny startowały z niższych pułapów, a obecne odbicie jest korektą po wcześniejszych spadkach.
- Jakość ziarna: Choć wolumen jest duży, rynek może obawiać się o dostępność ziarna najwyższej jakości konsumpcyjnej (szczególnie pszenicy młynarskiej).
Polski rynek wciąż czeka na odbicie cen i kierunki eksportu, które pozwolą zarobić na ziarnie, które w większości wciąż czeka w magazynach.
Źródło: PAP