Miał ponad trzy promile. Chwalił się, że jedzie tak znad morza
Pijany kierowca fiata, wracający z Kołobrzegu, został zatrzymany dzięki szybkiej reakcji innego uczestnika ruchu. 43-letni mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia – poinformowała policja w Inowrocławiu.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 5 sierpnia, na wjeździe na obwodnicę Inowrocławia. Jeden z kierowców zauważył fiata jadącego z dużą prędkością i wykonującego niebezpieczne manewry – od lewej do prawej strony jezdni. Podejrzewając, że kierujący jest nietrzeźwy, próbował zajechać mu drogę. Fiat przyspieszał, ale ostatecznie udało się go zatrzymać.
Gdy świadek otworzył drzwi auta, natychmiast poczuł woń alkoholu. 43-latek bełkotał, a na siedzeniu pasażera leżała niedopita butelka trunku. Mężczyzna pochwalił się, że wraca z Kołobrzegu. Świadek zabrał mu kluczyki i wezwał policję.
Patrol ruchu drogowego z Inowrocławia potwierdził przypuszczenia – badanie alkomatem wykazało ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca trafił do aresztu, stracił prawo jazdy i usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
– To, co nas zaskakuje na drodze, to brak odpowiedzialności niektórych osób, które nadal siadają za kierownicę po alkoholu. W tym przypadku, odpowiedzialny uczestnik ruchu drogowego wiedział jak zareagować, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę i wezwał policję. Sprawca przestępstwa trafił do aresztu i już usłyszał zarzut – podkreśliła asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Funkcjonariusze przypominają, że szybka reakcja świadków może zapobiec tragedii na drodze i uratować życie niewinnych osób.