Pojazdów zeroemisyjnych coraz więcej w Polsce. Mimo to na tle UE wypadamy słabo
Elektryki rozpychają się na rynku
Pod koniec czerwca 2025 r. po polskich drogach jeździło 178 631 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Flota w pełni elektrycznych, osobowych aut (BEV) liczyła 89 605 sztuk a park hybryd typu plug-in (PHEV) 89 026 sztuk.
Samochodów dostawczych i ciężarowych z napędem elektrycznym było 9 307.
Jak podają PZPM oraz PSNM, cały czas rośnie flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec czerwca składała się z 25 630 sztuk.
A co z autobusami? Pod koniec ubiegłego miesiąca park autobusów zeroemisyjnych w Polsce wzrósł do 1 583 sztuk. W zdecydowanej większości były to pojazdy całkowicie elektryczne. Pojazdów wodorowych w tej grupie było tylko 100.
Branża: rozwojowi rynku mógłby pomóc leasing społeczny
- Czerwiec był kolejnym miesiącem z rzędu, gdy odnotowaliśmy rekordowy udział rynkowy osobowych „elektryków” – niemal 8 proc. To wynik prawie 3-krotnie lepszy względem końca 2024 r., ale wciąż ponad dwukrotnie niższy od unijnej średniej. Dlatego tak ważna jest kontynuacja subsydiów po zakończeniu programu NaszEauto w połowie przyszłego roku. Rozwiązaniem mógłby być program leasingu społecznego, którego projekt PSNM zgłosiło w ramach konsultacji rządowego planu społeczno-klimatycznego - mówi Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM, cytowany w komunikacie.
Jak tłumaczy, to dokument, który warunkuje kierunek dopłat z Funduszu Społeczno-Klimatycznego (FSK), czyli unijnego instrumentu, który ma służyć walce z wykluczeniem transportowym związanym z wprowadzeniem nowego systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS2).
- Propozycja leasingu opartego o 100-procentowe dofinansowanie opłaty wstępnej oraz wysokość miesięcznej raty za nowy samochód w wysokości ok. 300-400 zł idealnie wpisuje się w cele FSK, zdecydowanie podnosząc dostępność zeroemisyjnego transportu. Podobny program sprawdził się już m.in. we Francji - tłumaczy Jan Wiśniewski.
Równolegle do floty pojazdów z napędem elektrycznym rozwija się infrastruktura ładowania. Jak wskazują autorzy "Licznika elektromobilności", pod koniec czerwca 2025 r. w Polsce funkcjonowało 10 255 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych. 33 proc. z nich stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a 67 proc. – wolne punkty prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.
- W bardzo szybkim tempie (ok. 50 proc. rocznie) rozwija się infrastruktura ładowania. Obecnie w Polsce jest już ponad 10 tys. punktów ładowania – z czego 1/3 to ładowarki szybkie. Jest to bardzo ważne, bo wielu klientów od stanu i jakości infrastruktury uzależnia zakup pojazdu zeroemisyjnego - podsumowuje Jakub Faryś, prezes PZPM, cytowany w komunikacie.
Źródło: PZPM, PSNM