Oszustwa na OLX. Mieszkańcy powiatu gostyńskiego stracili ponad 45 tysięcy złotych

Jednym z poszkodowanych jest mężczyzna, który w imieniu firmy, w której pracuje, postanowił kupić kosiarkę samojezdną. Przeglądając ogłoszenia na OLX znalazł ofertę, która wydawała się atrakcyjna. Sprzedający podał swoje dane, nazwę rzekomej firmy i zapewnił, że sprzęt cieszy się dużym zainteresowaniem. Aby zarezerwować kosiarkę, kupujący miał wpłacić zaliczkę w wysokości 39 tysięcy złotych.

Po wykonaniu przelewu sprzedający obiecał dostarczyć kosiarkę do firmy w powiecie gostyńskim. Kiedy termin dostawy minął, kontakt ze sprzedającym się urwał, a jego numer telefonu przestał być aktywny. Pokrzywdzony udał się pod adres, gdzie miała znajdować się siedziba firmy sprzedającej sprzęt. Na miejscu okazało się jednak, że pod wskazanym numerem nie ma żadnego budynku, a mieszkańcy nie słyszeli o istnieniu takiej firmy.

Drugą ofiarą oszustwa była 38-letnia mieszkanka powiatu gostyńskiego, która wystawiła na sprzedaż telefon komórkowy. Skontaktował się z nią rzekomy kupujący, który zapewnił, że zamówi kuriera za pobraniem i poprosił, aby jedynie nadała przesyłkę.

Po kilku dniach kobieta otrzymała informację, że paczka została odebrana, jednak należność za telefon nie wpłynęła na jej konto. Próby skontaktowania się z kupcem zakończyły się niepowodzeniem. Po weryfikacji w firmie kurierskiej okazało się, że przesyłka została nadana zwykłą usługą, a nie za pobraniem, co oznaczało, że kupujący otrzymał telefon bez konieczności uiszczenia zapłaty. W efekcie 38-latka straciła 6300 złotych.

Oba przypadki zostały zgłoszone na Komendzie Powiatowej Policji w Gostyniu. Funkcjonariusze przypominają, aby zawsze dokładnie weryfikować wiarygodność sprzedających przed dokonaniem płatności, a przy sprzedaży przedmiotów osobiście sprawdzać warunki transakcji.

Oszuści stale modyfikują swoje metody, dlatego warto zachować czujność i nie ulegać presji szybkich transakcji. W przypadku podejrzenia oszustwa należy jak najszybciej skontaktować się z policją