Polska firma dostarczy amerykańskiej armii trotyl za 1,2 mld zł
Powstały w 1948 roku Nitro-Chem jest dzisiaj największym producentem materiałów wybuchowych w Europie. Jest również, co brzmi więcej niż zaskakująco, głównym dostawcą trotylu dla amerykańskiej armii i jego największym wytwórcą wśród krajów NATO.
Oferta firmy, dzisiaj należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, nie kończy się na samych materiałach wybuchowych. Spółka wytwarza też amunicję średnio i wielkokalibrową dla odbiorców wojskowych oraz – co ma już mniejsze znaczenie – m.in. folię z tworzyw sztucznych dla branży opakowań.
Od lat bydgoska firma pracuje nie tylko dla potrzeb polskiej armii, ale również realizuje kontrakty zagraniczne. Sprzedaje swoje produkty m.in. we Włoszech, Hiszpanii, Francji, Szwecji, Portugalii, Wielkiej Brytanii i USA. Od 2015 r. ponad 80 proc. produkcji zakładu skierowana jest na eksport.
I w tym czasie nie brakowało głośnych kontraktów. W 2017 r. Nitro-Chem podpisał np. umowy na produkcję bomb Mark 82 do myśliwców F-16.
Najnowszy kontrakt z jego stałym już odbiorcą Paramount Enterprises International (PEI), dostawcą pracującym dla US Army, też robi wrażenie.
Za 310 ml dol. (1,2 mld zł) Nitro-Chem sprzeda 18 tys. ton trotylu w dostawach realizowanych w latach 2027-2029.
– Dzisiejsze podpisanie umowy po raz kolejny potwierdza wiodącą pozycję naszej spółki jako sprawdzonego, wiarygodnego i zaufanego dostawcy materiałów wybuchowych dla kluczowych partnerów na całym świecie. Od ponad 20 lat konsekwentnie realizujemy kontrakty międzynarodowe, odgrywając istotną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa militarnego na globalną skalę – komentuje zawarcie umowy Arkadiusz Miszuk, prezes zarządu Nitro-Chem.
Nitro-Chem. Ostatnie inwestycje
Nowa umowa nie będzie wymagała rozbudowy linii produkcyjnych Nitro-Chem ani nowych zatrudnień. – Jesteśmy w stanie zrealizować to zamówienie przy obecnej sile roboczej i naszej obecnej infrastrukturze – mówił.
Ale to wcale nie znaczy, że Nitro-Chem nie chce zwiększać produkcji materiałów wybuchowych i amunicji dla potrzeb polskiej armii. Chce i to zresztą robi. W ubiegłym roku spółka uruchomiła „dwie nowe inicjatywny rozwoju zdolności produkcyjnych”.
Powstała nowoczesna i zautomatyzowana instalacja do elaboracji (napełniania materiałami wybuchowymi) amunicji artyleryjskiej pocisków 120 mm oraz 155 mm. Poszerzono tym samym, jak tłumaczy spółka, możliwości elastycznego oferowania usług elaboracji głowic bojowych i amunicji artyleryjskiej różnych kalibrów, zarówno na potrzeby Wojska Polskiego, jak i klientów z państw sojuszniczych.
Uruchomiono też stanowisko do kontroli jakości usług elaboracji m.in. bomb lotniczych czy pocisków wielkokalibrowych metodą radiograficzną oraz instalację do odzysku TNT ze ścieków produkcyjnych. Nitro-Chem zwiększył też zatrudnienie o 10 proc.
Na tym rozwój spółki się nie skończy. Rząd myśli o dalszych inwestycjach w Nitro-Chem w świetle wyzwań związanych z agresywną postawą Rosji.