Polska firma dostarczy amerykańskiej armii trotyl za 1,2 mld zł
Powstały w 1948 roku Nitro-Chem jest dzisiaj największym producentem materiałów wybuchowych w Europie. Jest również, co brzmi więcej niż zaskakująco, głównym dostawcą trotylu dla amerykańskiej armii i jego największym wytwórcą wśród krajów NATO.
Oferta firmy, dzisiaj należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, nie kończy się na samych materiałach wybuchowych. Spółka wytwarza też amunicję średnio i wielkokalibrową dla odbiorców wojskowych oraz – co ma już mniejsze znaczenie – m.in. folię z tworzyw sztucznych dla branży opakowań.
I w tym czasie nie brakowało głośnych kontraktów. W 2017 r. Nitro-Chem podpisał np. umowy na produkcję bomb Mark 82 do myśliwców F-16.
Najnowszy kontrakt z jego stałym już odbiorcą Paramount Enterprises International (PEI), dostawcą pracującym dla US Army, też robi wrażenie.
Za 310 ml dol. (1,2 mld zł) Nitro-Chem sprzeda 18 tys. ton trotylu w dostawach realizowanych w latach 2027-2029.
Nitro-Chem. Ostatnie inwestycje
Nowa umowa nie będzie wymagała rozbudowy linii produkcyjnych Nitro-Chem ani nowych zatrudnień. – Jesteśmy w stanie zrealizować to zamówienie przy obecnej sile roboczej i naszej obecnej infrastrukturze – mówił.
Ale to wcale nie znaczy, że Nitro-Chem nie chce zwiększać produkcji materiałów wybuchowych i amunicji dla potrzeb polskiej armii. Chce i to zresztą robi. W ubiegłym roku spółka uruchomiła „dwie nowe inicjatywny rozwoju zdolności produkcyjnych”.
Powstała nowoczesna i zautomatyzowana instalacja do elaboracji (napełniania materiałami wybuchowymi) amunicji artyleryjskiej pocisków 120 mm oraz 155 mm. Poszerzono tym samym, jak tłumaczy spółka, możliwości elastycznego oferowania usług elaboracji głowic bojowych i amunicji artyleryjskiej różnych kalibrów, zarówno na potrzeby Wojska Polskiego, jak i klientów z państw sojuszniczych.
Uruchomiono też stanowisko do kontroli jakości usług elaboracji m.in. bomb lotniczych czy pocisków wielkokalibrowych metodą radiograficzną oraz instalację do odzysku TNT ze ścieków produkcyjnych. Nitro-Chem zwiększył też zatrudnienie o 10 proc.
Na tym rozwój spółki się nie skończy. Rząd myśli o dalszych inwestycjach w Nitro-Chem w świetle wyzwań związanych z agresywną postawą Rosji.