Poznań na celowniku cyberoszustów: Plaga nieautoryzowanych transakcji płatniczych
Poznańscy klienci banków na celowniku oszustów
Oszuści w stolicy Wielkopolski stosują schematy znane w całym kraju, podszywając się pod pracowników banków, urzędników czy nawet funkcjonariuszy policji. Wysyłają fałszywe wiadomości SMS, e-maile i linki do stron łudząco podobnych do oficjalnych serwisów bankowych. Przestępcy potrafią nawet wykonywać połączenia z numerów infolinii banków, co dodatkowo wzbudza zaufanie ofiar.
– Od kilku miesięcy obserwujemy zwiększoną liczbę zgłoszeń dotyczących oszustw finansowych w Poznaniu. Klienci zgłaszają przypadki wyprowadzonych środków z kont bankowych, a także wyłudzeń pożyczek na skradzione dane – mówi Jakub Nowacki, prawnik zajmujący się cyberbezpieczeństwem.
Banki zwlekają ze zwrotem pieniędzy
Choć zgodnie z ustawą o usługach płatniczych banki powinny zwracać skradzione środki do końca następnego dnia roboczego po zgłoszeniu, rzeczywistość wygląda inaczej. Wielu klientów z Poznania spotyka się z odmową, a banki twierdzą, że transakcje zostały autoryzowane i odpowiedzialność leży po stronie poszkodowanego.
W lutym ubiegłego roku prezes UOKiK wszczął postępowania wobec sześciu banków, oskarżając je o unikanie zwrotów skradzionych środków i nieprzestrzeganie praw konsumentów.
– Banki często odwracają sytuację i sugerują, że to klient był nieostrożny, chociaż oszuści stosują metody, których nawet najbardziej czujni użytkownicy internetu mogą nie rozpoznać. W efekcie klienci są zmuszeni walczyć o swoje pieniądze na drodze sądowej, co wiąże się z dodatkowymi kosztami – mówi Marta Zielińska, ekspert ds. ochrony konsumentów z Poznania.
Nie tylko klienci indywidualni – firmy także tracą pieniądze
Poznań to jeden z najważniejszych ośrodków biznesowych w Polsce, a cyberprzestępcy coraz częściej atakują lokalne firmy, które korzystają z bankowości internetowej. Przypadki oszustw dotyczą m.in. podmiany numerów kont bankowych na fakturach czy e-maili wysyłanych rzekomo przez kontrahentów.
– Nasi klienci zgłaszają przypadki, w których nieświadomie wykonali przelewy na konta cyberprzestępców. Problemem jest także phishing, czyli wyłudzanie danych do logowania w systemach księgowych i bankowych. W wielu przypadkach odzyskanie środków jest niemożliwe, jeśli bank odmówi zwrotu – ostrzega Maciej Kasprzak, doradca biznesowy z Poznania.
Jak mieszkańcy Poznania mogą się bronić?
Eksperci podkreślają, że kluczowe znaczenie ma edukacja i rozwaga przy korzystaniu z bankowości elektronicznej. Oto kilka podstawowych zasad, które mogą pomóc w uniknięciu oszustwa:
- nigdy nie podawaj danych logowania przez telefon czy e-mail – banki nigdy nie proszą klientów o takie informacje,
- zachowuj ostrożność przy przelewach – warto dwukrotnie sprawdzić numer rachunku odbiorcy,
- zastrzeż numer PESEL – można to zrobić przez aplikację mObywatel lub w urzędzie miasta, co uniemożliwi zaciągnięcie kredytu na twoje dane,
- korzystaj z wielopoziomowych zabezpieczeń – stosowanie autoryzacji dwuetapowej (2FA) i unikanie prostych haseł może znacznie utrudnić cyberprzestępcom dostęp do konta,
- nie działaj pod presją czasu – oszuści często straszą "pilnymi przelewami", ale w razie wątpliwości lepiej się rozłączyć i samodzielnie zadzwonić na oficjalną infolinię banku.
Plaga nieautoryzowanych transakcji płatniczych dotknęła również Poznań i jego mieszkańców. Ofiarami padają zarówno klienci indywidualni, jak i przedsiębiorcy. Banki wciąż unikają zwrotu skradzionych środków, zmuszając klientów do długich batalii sądowych. Władze i instytucje finansowe muszą podjąć kroki w celu zwiększenia ochrony konsumentów i skuteczniejszego przeciwdziałania cyberprzestępczości.
Czy Poznań zareaguje na ten problem? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – świadomość i ostrożność mogą uchronić wielu mieszkańców przed utratą oszczędności życia.