Problem z nasionami pietruszki. Straty mogą sięgać 20 mln zł

Problem z nasionami pietruszki to temat rozwojowy. Wkrótce zaprezentujemy stanowiska ogrodnika-producenta i dystrybutora nasion hodowli MoravoSeed — firmy PNOS Ożarów Mazowiecki.

Pierwsze sygnały sugerujące nieprawidłowości we wzroście pietruszki pojawiły się już w drugiej dekadzie czerwca. Plantatorzy zauważyli, że zamiast odmian korzeniowych rosną rośliny naciowe. Z czasem stało się jasne, że problem nie dotyczy pojedynczych pól, lecz całych rejonów uprawy. Szczególnie ogromne straty ponieśli rolnicy z województwa świętokrzyskiego — zwłaszcza z powiatów jędrzejowskiego, pińczowskiego i kazimierskiego. Chociaż problem dotyczy, w nieco mniejszej skali, ogrodników z całego województwa.

Plantatorzy, którzy przez lata specjalizowali się w uprawie warzyw korzeniowych, szczególnie trudnej w uprawie pietruszki korzeniowej, wypracowywali umowy kontraktacyjne z odbiorcami, znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Brak dostaw pietruszki korzeniowej grozi utratą kontrahentów, stratą marki i wiarygodności na rynku. Jak podkreślają ogrodnicy i na co szczególnie trzeba zwrócić uwagę — nie są to szkody jednoroczne. Mianowicie ryzyko utraty współpracy może rozciągać się na kolejne lata.

Prezes Mirosław Fucia zaznacza, że sprawa jest poważna i nie sposób mówić o „przypadkowej pomyłce”.

Jak się dowiadujemy od Mirosława Fuci, problem z nasionami pietruszki nie ogranicza się do jednego regionu Polski. Zgłoszenia napływają także z Lubelszczyzny, województw: łódzkiego, mazowieckiego, małopolskiego i wielkopolskiego. W skali kraju może chodzić nawet o 700 hektarów upraw. Straty plantatorów szacowane są na około 20 milionów złotych.

Według prezesa Świętokrzyskiej Izby Rolniczej decydujące będzie zebranie dokumentacji i opinii instytucji państwowych.

Problem z nasionami pietruszki urósł do rangi ogólnokrajowej. Już teraz afera pietruszkowa dotyczy setek plantatorów, którzy ponieśli dotkliwe straty, a odpowiedzialność za wadliwy materiał siewny będzie przedmiotem sporów prawnych. Prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej, Mirosław Fucia, staje w obronie rolników, ale podkreśla, że walka o odszkodowania będzie długa i trudna. Sprawa jest rozwojowa — w kolejnych publikacjach przedstawimy szczegółowo sytuację poszkodowanych ogrodników-producentów. Rozmawialiśmy także z dystrybutorem nasion, firmą PNOS Ożarów Mazowiecki, reprezentującą hodowlę MoravoSeed. Po rozmowach wygląda na to, że „przyczyna problemów” jest jedna, wspólna.  Jednak to nasz punkt widzenia…