Kultowy film Raquel Welch. Seksbomba z innej strony
W 1972 roku Raquel Welch, jedna z najjaśniejszych gwiazd Hollywood, zaskoczyła widzów rolą w filmie "Niebieskobrody". Wcielając się w jedną z żon tytułowego mordercy, udowodniła, że potrafi być nie tylko symbolem seksu, ale i aktorką o szerokim wachlarzu możliwości.
Raquel Welch – przełamywania schematów
Raquel Welch, urodzona jako Jo Raquel Tejada w 1940 roku w Chicago, przez dekady była symbolem kobiecej siły i seksapilu. Jej kariera rozpoczęła się od ról w filmach takich jak "Fantastyczna podróż" i "Milion lat przed naszą erą", gdzie jej wizerunek w futrzanym bikini stał się ikoną popkultury.
Jednak już w latach 70. aktorka zaczęła świadomie wybierać role, które pozwalały jej wyjść poza ramy hollywoodzkiej "seksbomby" i pokazać prawdziwy talent aktorski. W kolejnych latach grała m.in. w westernie "Hannie Caulder", komedii "Dusza na sprzedaż" czy kontrowersyjnej "Myra Breckinridge", konsekwentnie budując wizerunek aktorki wszechstronnej i niebojącej się wyzwań.
"Niebieskobrody" – eksperyment filmowy
Film "Niebieskobrody" w reżyserii Edwarda Dmytryka to surrealistyczna, stylizowana adaptacja francuskiej baśni Charles’a Perraulta. Akcja została przeniesiona do Austrii lat 30. XX wieku, gdzie baron Kurt von Sepper (Richard Burton), weteran wojenny z niepokojącą reputacją, poślubia kolejne kobiety, które giną w tajemniczych okolicznościach. Welch wcieliła się w postać Magdaleny, jednej z żon barona – pięknej, zmysłowej, ale też inteligentnej i pełnej życia.
Film łączy elementy horroru, satyry i czarnego humoru, balansując na granicy tych gatunków. Dmytryk postawił na bogate wizualnie scenografie, atmosferę dekadencji i groteski oraz wyraziste, niejednoznaczne postacie kobiece.
W "Niebieskobrodym" Raquel Welch mogła zaprezentować się w zupełnie nowym świetle. Jej Magdalena nie jest jedynie piękną ozdobą – to kobieta z własnymi pragnieniami, lękami i sprytem. W filmie pojawia się jako postać uwodzicielska, ale też ironiczna i świadoma swojego położenia. Welch, choć otoczona przez inne aktorki wcielające się w równie wyraziste żony barona, wyróżnia się subtelnością i dystansem do własnego wizerunku.
Krytycy zwracali uwagę, że choć film bywał oceniany kiczowaty, to właśnie obecność Welch i jej gra aktorska nadały całości nieoczekiwanej klasy. Jej Magdalena to nie tylko ofiara, ale też kobieta walcząca o przetrwanie w świecie rządzonym przez męski kaprys i przemoc. W czasach, gdy Hollywood wciąż faworyzowało role powierzchowne, Welch udowodniła, że potrafi wyjść poza schemat i stworzyć postać złożoną, tragiczną i intrygującą.
Przełom czy pat?
"Niebieskobrody" z 1972 roku nie odniósł wielkiego sukcesu kasowego, ale zyskał status filmu kultowego, docenianego za odwagę formalną i nieoczywiste podejście do klasycznej baśni.
Dla Raquel Welch była to kolejna okazja do pokazania, że jest kimś więcej niż "najbardziej pożądaną kobietą świata". Wkrótce potem zdobyła Złoty Glob za rolę w "Trzech muszkieterach", a jej kariera nabrała nowego wymiaru – aktorka coraz częściej wybierała role kobiet silnych, niezależnych i złożonych.