Placido Domingo oczarował Rzeszów. "Głos, który porusza serce"
Koncert Placido Domingo odbył się w ramach 64. Muzycznego Festiwalu w Łańcucie i przyciągnął tłumy melomanów. Dla tych, którym nie udało się zdobyć biletów do sali koncertowej, przygotowano transmisję na żywo na wielkim telebimie przed budynkiem. Mimo deszczowej pogody publiczność dopisała.
-To był wieczór pełen emocji. Jego głos nadal ma tę siłę, która porusza serce- mówi pani Maria z Rzeszowa, jedna z uczestniczek koncertu.
- Nigdy wcześniej nie widziałem go na żywo. To legenda i czułem się jak na wielkiej światowej scenie- dodaje pan Tomasz.
Placido Domingo zachwycił nie tylko wokalem, ale również charyzmą i sceniczną elegancją. W repertuarze wieczoru znalazły się arie i duety z najsłynniejszych oper i operetek. Towarzyszyli mu znakomita sopranistka Rachel Willis-Sorensen, dyrygent młodego pokolenia Gaetano Lo Coco oraz Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej.
- Uważam Placido Domingo za najwybitniejszego śpiewaka operowego przełomu XX i XXI wieku. Jego tajemnica polega na tym, że śpiewa tak pięknie, bo rozumie, że opera to nie wszystko, że są w życiu rzeczy od opery ważniejsze - mówił, Marek Zając, prowadzący koncert.
-To była uczta dla duszy i ucha. Jego głos, który porusza serce. Rzeszów długo będzie wspominał ten koncert - podsumowała wzruszona pani Ania z Rzeszowa.
Legenda sceny operowej
Placido Domingo - nazwisko znane każdemu miłośnikowi muzyki klasycznej – to nie tylko śpiewak o niezwykłej skali głosu i rozległym repertuarze (ponad 150 ról operowych i 4400 występów scenicznych), ale również wybitny dyrygent, promotor młodych talentów i ambasador kultury. Jego kariera, trwająca nieprzerwanie od ponad pół wieku, to pasmo sukcesów, wyróżnień i niezapomnianych występów.
Ma na koncie ponad 100 płyt, 50 nagrań wideo oraz 12 nagród Grammy. Śpiewał na najważniejszych scenach operowych świata, występował w ekranizacjach operowych dzieł, a także współtworzył niezapomniane widowiska z José Carrerasem i Lucianem Pavarottim jako członek legendarnego trio Trzej Tenorzy.