"Nie ma miejsca dla Bezosa". Wenecjanie nie chcą, żeby brał tam ślub

Grupa rozgniewanych Wenecjan postawi na swoim, naszpikowany gwiazdami wymarzony ślub, który Jeff Bezos, założyciel Amazona, i Lauren Sánchez planują w Wenecji pod koniec czerwca, może okazać się koszmarem.

Przedstawiciele grup obywatelskich obiecali zorganizować protesty 26, 27 i 28 czerwca, kiedy setki gości mają przybyć do miasta na zaślubiny Bezosa  Sánchez.

Choć szczegóły uroczystości są owiane tajemnicą, „mamy swoje krety”, powiedziała Federica Toninello, organizatorka protestu, mówiąc, że jednym z miejsc może być The Misericordia, dawna organizacja charytatywna przekształcona w halę widowiskową.

„Bezos nigdy tam nie nie dotrze” – zarzeka się kobieta. „Wypełnimy ulice miasta, zablokujemy kanały ratownikami, pontonami i łodziami” – powiedziała.

Przemawiała pod dużym banerem, na którym widniał napis: „Żadnego miejsca [obraz statku kosmicznego] dla Bezosa”, nawiązując do jego Blue Origin, przedsięwzięcia związanego z lotami kosmicznymi.

„Musimy zablokować Bezosa, musimy zablokować tę ideę tego miasta” jako raju dla turystów, który podniósł koszty mieszkania do tego stopnia, że ​​większość Wenecjan nie może sobie pozwolić na życie tutaj – powiedziała.

Ślub Bezosa i Sánchez zbiega się ze szczytem sezonu w Wenecji. Protestujący obawiają się też, że logistyka ślubu, w tym ochrona ważnych gości zakłóci życie mieszkańców Wenecji.

Vogue podał, że na liście zaproszonych są Katy Perry, niektóre z Kardashianek i Eva Longoria, wszystkie przyjaciółki przyszłej panny młodej. A portal TMZ dodał, że zaproszono też Oprah Winfrey i Gayle King.

Szacunki mówią, że ślub będzie kosztował 21,5 miliona dolarów. Urzędnicy ratusza mówią, że ponad 600 par co roku bierze ślub w Wenecji, „uznawanej za miasto miłości na arenie międzynarodowej”, a to byłby tylko jeden ślub więcej, podano w oświadczeniu.

Niektórzy Wenecjanie uważają, że to o jeden ślub za dużo.