Broń Radom wygrała na wyjeździe z beniaminkiem, KS CK Troszyn
KS CK TROSZYN - BROŃ RADOM 1:3 (1:2)
Bramki: Tyska 13 - Kobiera 3, 44, Noworyta 60
Troszyn: Suchocki - Salgado, J. Tyska, Ruiz Benitez, Charkiewicz, Domański, Luchyk (72 Słowik), Protaziuk (72 Twarowski), Kłosiński (72 Kłosiński), M. Tyska (46 Dobosz), Ciach (63 Kurpiel).
Broń: Czerny - Jakubczyk; Kałaska; Szymański (74 Karolak); Górka; Khiri (84 Piwowarczyk); Baszlaj; Kobiera; Owczarek (84 Dziubiński); Derlatka; Noworyta.
Sędzia: Hubert Heba (Warszawa)
Troszyn to niewielka miejscowość pod Ostrołęką. To beniaminkek rozgrywek i rewelacja poprzedniego sezonu w IV lidze mazowieckiej. W tym sezonie u siebie zespół ten punktuje dobrze, dzięki czemu znajduje na bezpiecznym miejscu ponad strefą spadkową.
Broń z kolei na mecz pojechała w osłabionym składzie. Nie mogli wystąpić Michał Wrześniewski i Eryk Pieczarka.
Mecz toczył się na grząskiej murawie, przy padającym deszczu i lepiej w tych warunkach u siebie radzili sobie miejscowi. Co nie zmienia faktu, że Broń była konkretniejsza, zagrała bardzo walecznie i wygrała zasłużenie.
Już w 3 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony, Sebastian Kobiera doskoczył do głowy i otworzył wynik.
W 13 minucie był remis. Jakub Tyska skutecznie ograł radomską obronę i było 1:1.
Gospodarze przeważali po zdobyciu bramki. Mieli swoje okazje. Broń miała trochę szczęścia, a pomiędzy słupkami bardzo dobrze grał Dawid Czerny. W 44 minucie po jednym z nielicznych ataków Kobiera zdobył drugą bramkę.
Po przerwie Troszyn ataklował, ale Broń dobvrze się broniła. Po rozegraniu rzutu wolnego, w zamieszaniu przytomnie zachował się Kacper Noworyta i zdobył trzecią bramkę.
Gospodarze jeszcze próbowali, dążyli do zdobycia gola, ale Broń się wybroniła i ambitnie wytrwała do końca.