Hydrotruck Radom podejmował Rysie z Sochaczewa. Zobacz zdjęcia
Hydrotruck Radom - Rysie Sochaczew 75:63 (18:18, 20:18, 15:15, 22:12)
TYLKO U NAS! Sara Janicka jest PO ROZWODZIE. Opowiedziała o relacjach z Zakościelnym
(statystyki zawodników za chwilę)
Radomska drużyna do meczu przystępowała z bilansem 7-1 i mocnym postanowieniem poprawienia tego bilansu. Rywale notowali bilans 3-5 i nie byli faworytem tego meczu.
Ze względu na kontuzję ręki, nie mógł w tym spotkaniu zagrać Kacper Rojek. Na szczęście uraz dłoni nie jest bardzo poważny i zawodnik powinien być do dyspozycji za tydzień.
Zespół z Sochaczewa wysoko zawiesił poprzeczkę i okazał się wymagającym przeciwnikiem. Od początku nawiązał wyrównaną walkę. Zwłaszcza w obronie Rysie radziły sobie dobrze zatrzymując czołowych strzelców Hydrotrucku. Gospodarze chociaż od początku mieli przewagę punktową, to nie byli w stanie uciec i wypracować sobie bezpieczną przewagę.
Trzecia kwarta nie zmieniła obrazu gry. Może poza skutecznością, której brakowało z obu stron. Mniej więcej do 36 minuty wynik oscylował w okolicach remisu, ale końcówka należała do Hydrotrucku. Gościom trochę zabrakło sił w fazie bronienia, wpadły ważne trójki i Hydrotruck odskoczył na 10 punktów. W końcówce trener Piotr Kardaś dał szansę młodym zawodnikom z Akademii Hydrotrucku.
W innych meczach: ŁKS II Łódź - Młode Żubry Białystok 97:74, PKK Pabianice - Znicz Pruszków 83;89, Ban Spółdzielczy Mińsk Mazowiecki - Legia II Warszawa 91:85, Trójka Żyrardów - Lublinianka Lublin 78:90.