Liga Narodów. Cztery mecze i cztery zwycięstwa Biało-Czerwonych. Na zespół Nikoli Grbicia nie ma mocnych
Podopieczni Nikoli Grbicia byli niepokonani podczas pierwszego turnieju Ligi Narodów. Na inaugurację pokonali Holandię 3:1, dzień później Japonię 3:1, a w sobotę bez straty seta wygrali z Turcją. W ostatnim starciu podczas pierwszego turnieju VNL przyszło im zmierzyć się z Serbią, która w Chinach wygrała tylko jedno spotkanie.
- Nie myślimy o tym, czy wygramy wszystkie mecze. Jako polska drużyna chcemy osiągnąć więcej. Chcemy rywalizować z każdym i chcemy wygrywać z każdym - wyznał Michał Gierżot, przyjmujący reprezentacji Polski.
Z kolei Nikola Grbić dodał - Oczekuję ciężkiej bitwy. Może najtrudniejszej w tym turnieju. W niedzielę spodziewam się kolejnego finału olimpijskiego. Serbia przegrała dwa spotkania. Oni zawsze grają przeciwko mnie, jakbym był wrogiem publicznym numer jeden. Mam nadzieję, że utrzymamy poziom, który prezentujemy podczas tego turnieju.
Pierwszą partię spotkania bardzo dobrze rozpoczęli Biało-Czerwoni. Mocny pewny atak oraz odrzucająca zagrywka od siatki, m.in. Kewina Sasaka szybka dała Polakom prowadzenie 2:1 i 5:1. Do tego nasi reprezentanci dołożyli szczelny blok 7:1. W tym fragmencie gry Serbowie popełniali sporo błędów własnych 7:12, przede wszystkim w ataku. Zespół Serbii do walki próbował poderwać Marko Ivović. Rywale robili, co mogli, aby dotrzymać kroku Biało-Czerwonym. Udało się im odrobić kilka oczek straty 13:16. Jednak w polskiej drużynie na środku nie do zatrzymania był Mateusz Poręba, a na skrzydle punktował Artur Szalpuk 18:13. Serbowie walczyli do końca, ale ostatnie słowo w tym secie należało do Polaków. Partię skutecznym atakiem zakończył Szalpuk 25:21.
Set numer dwa rozpoczął się od równej gry obu drużyn 5:5. W dalszej części tej partii podopieczni Nikoli Grbicia wypracowali kilka oczek przewagi 11:7 i 16:13. Równy poziom ataku utrzymywał Sasak. Co prawda, w końcowej fazie tego seta serbscy zawodnicy zmniejszyli dystans do jednego punktu 19:20. Ale w decydujących akcjach skuteczniejsi byli Polacy, którzy zwyciężyli w tej partii pewnie 25:20. Ostatni punkt z lewego skrzydła zdobył Sasak.
Trzecia odsłona niedzielnego meczu była najbardziej wyrównana. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi 5:5 i 11:11. Dopiero w drugiej części tej partii Biało-Czerwoni zbudowali dwupunktową przewag 19:17, dobrze spisując się w obronie i kontrataku.
Polska - Serbia (25:21, 25:20)
Polska: Artur Szalpuk, Michał Gierżot, Kewin Sasak, Mateusz Poręba, Jakub Nowak, Jan Firlej, Maksymilian Granieczny (libero) oraz Łukasz Kozub, Alaksiej Nasiewicz, Rafał Szymura.
Serbia: Veljko Mašulović, Marko Ivović, Nemanja Mašulović, Drazen Luburić, Vuk Todorović, Aleksandar Nedeljković, Aleksandar Nedeljković, Vukasin Ristić (libero), Pavle Perić, Dusan Nikolić.
Program i wyniki Ligi Narodów w Xi'an
11 czerwca (środa)
Polska - Holandia 3:1 (25:22, 22:25, 25:22, 25:22)
12 czerwca (czwartek)
Polska - Japonia 3:1 (27:25, 25:22, 18:25, 39:37)
14 czerwca (sobota)
Turcja - Polska 0:3 (26:28, 23:25, 21:25)
15 czerwca (niedziela)
godz. 13.00 Polska - Serbia (25:21, 25:20)
Źródło: PZPS