Tłuchowo spełnia marzenia. Nowy beniaminek Betclic 3. Ligi

Tłuchowo to gmina w powiecie lipnowskim, która graniczy z województwem mazowieckim. Ludziom stamtąd bliżej jest do Płocka niż do Torunia czy Bydgoszczy. Teraz ta licząca niespełna pięć tysięcy gminna społeczność może pochwalić się zespołem, który zagra w Betclic 3. Lidze. Dodajmy, że samo Tłuchowo liczy sobie około 1,5 tysiąca mieszkańców.

Tłuchowia istniała już w latach 60-tych XX wieku. Dekadę później zespół występował w rozgrywkach, ale kilka lat później się rozpadł. Dopiero w 1991 roku nastąpiła reaktywacja. Przez lata zespół grał w B klasie. Wszystko ruszyło mocno do przodu osiem lat temu wraz z pojawieniem się Stanisława Kucińskiego. To właściciel Agencji Muzyczno - Artystycznej For You Kamida, o którym mówi się, że jest "Królem Disco Polo". Jego firma organizuje mnóstwo imprez nie tylko w Polsce, ale także za granicą.

- Trzeba mieć marzenia i je spełniać - wyjawia swoje kredo. - Kiedy zaczęliśmy działać w Tłuchowii, to powiedzieliśmy sobie, że chcemy awansować do trzeciej ligi. Wielu pukało się w głowę, ale to zrobiliśmy. Ten nasz awans do trzeciej ligi to ja porównuję trochę jakby Legia Warszawa awansowała do Ligi Mistrzów (uśmiecha się - przyp. red.). W tym ostatnim meczu w Ostaszewie po trzeciej bramce wiedziałem, że będzie dobrze. Nasz cel, który sobie założyliśmy przed laty został spełniony. Ten awans dedykowany jest mojej małżonce Agnieszce, która niestety nie doczekała naszego osiągnięcia - podkreśla.

Po przyjeździe z Ostaszewa było spontaniczne spotkanie na stadionie z kibicami i wspólna radość. Wielka feta zaplanowana jest na sobotę 21 czerwca z udziałem zespołów disco polo. Początek o godz. 14.

Jak mówi stara się w życiu optymistycznie patrzeć na świat i nie narzekać. Dodaje, że jest cały czas uśmiechnięty i ma ciekawe życie, a z pomocą Boga wszystko jest możliwe.

- Nasz klub to jest rodzinna społeczność - podkreśla. - Gdy jest mecz to jest święto wszystkich mieszkańców. Na trybunach zasiadają całe rodziny. W klubie działają wolontariusze, z których nikt nie pobiera pieniędzy. Tłuchowia rozsławia gminę i przynosi jej splendor. Teraz to będzie miało jeszcze większy zasięg. Będziemy się dalej rozwijali - zapowiada.

Dodaje, że miejscowi mocno zżyli się z piłkarzami, którym - szczególnie tym zagranicznym - starają się pokazać miejscowe atrakcje i często zapraszają choćby na pizzę. Podkreśla, że wszyscy są do siebie pozytywnie nastawieni.

Przed klubem stoi kilka wyzwań. Najważniejsze, to wybudowanie klubowego budynku z szatniami i pokojami dla trenerów, sędziów i osób funkcyjnych, które przyjadą na mecz. Według Kucińskiego władze gminy obiecują pomoc w realizacji tego zamierzenia.

Co do samego stadionu Tłuchowia może pochwalić się jedną z najlepszych nawierzchni w całym województwie. Trybuny są kameralne na kilkaset osób, ale zupełnie wystarczające.

W piątek klub przeszedł procedurę licencyjną, którą przeprowadzili członkowie specjalnej komórki PZPN. Włodarze Tłuchowii liczą, że przyznanie licencji to będzie formalność, bo uważają, że ich obiekt spełnia warunki do gry w trzeciej lidze, a kwestie finansowe są w jak najlepszym porządku.

Prezes Kuciński podkreśla, że awansu nie było by gdy nie trener Arkadiusz Bator, który zbudował odpowiedni zespół i go właściwie prowadził. Władze Tłuchowii już ogłosiły, że przedłużyły z nim współpracę na kolejne dwa lata.

- Jestem zdania, że każdy z zawodników powinien dostać swoją szansę w okresie przygotowawczym - twierdzi. - Zrobimy też na pewno kilka transferów, bo chcemy się wzmocnić. Naszym celem w trzeciej lidze jest miejsce w pierwszej ósemce. Mamy swoje ambicje i tego nie ukrywamy - dodaje.

Szef Tłuchowii podkreśla, że ma dobre kontakty z Wisłą Płock, do której jest klubowi z Tłuchowa najbliżej. Dodaje, że współpracuje także innymi klubami z całego kraju.

Głównym sponsorem klubu jest prowadzona przez niego agencja. Podkreśla, że nie mam w tym żadnego biznesu. Robi to po prostu z pasji, z chęci spełniania marzeń i zrobienia czegoś dobrego dla lokalnej społeczności.

Klub nie funkcjonowałby na tym poziomie gdyby nie pomoc władz gminnych z wójtem Krzysztofem Romanem Dąbkowskim. Samorządowcy nie tylko przekazują dotację, ale także opłacają cały transport dla wszystkich drużyn. A warto podkreślić, że w klubie trenuje ponad setka dzieci.

Swój finansowy wkład w działalność klubu ma także starostwo lipnowskie ze starostą Krzysztofem Baranowskim.

W Tłuchowie już wszyscy czekają na początek sierpnia kiedy rozpocznie się debiutancki sezon w Betclic 3. Lidze. Wtedy święto w gminie będzie praktycznie co dwa tygodnie, a przyjazdy Zawiszy Bydgoszcz czy Elany Toruń to będą wielkie wydarzenia. Warto przyglądać się temu jak będzie sobie radził beniaminek z Tłuchowa, bo jesteśmy przekonani, że jeszcze nie raz pozytywnie nas zaskoczy...