Tarcza Wschód powinna być wpisana w regionalne plany obrony NATO. Mówi o tym wiceszef MON
"Polska granica jest oczywiście granicą państwa polskiego, ale także UE i NATO. Chcemy ją wspólnie budować i chcemy mieć ten projekt (Tarczę Wschód - PAP) w planach regionalnych" - powiedział wiceszef MON podczas panelu kongresu Impact, w którym wziął udział wraz z ze swoim litewskim odpowiednikiem Tomasem Godliauskasem.
Jak wskazał, jest to szczególnie istotne, jako że plany te decydują o bezpieczeństwie regionu i całej Europy.
Regionalne plany obronne NATO, będą częścią nowej koncepcji obrony i odstraszania Sojuszu; zostały zatwierdzone podczas szczytu NATO w Wilnie w 2023 r. To tajne dokumenty zawierające szczegółowe strategie obronne dla konkretnych obszarów geograficznych.
Jeszcze przed panelem polski wiceminister poinformował, że budowana przez Polskę Tarcza Wschód będzie połączona z systemem fortyfikacji budowanym przez Litwę, Łotwę i Estonię, zwanym Bałtycką Linią Obrony. Podczas panelu doprecyzował, że w ten sposób oba kraje będą mogły np. dzielić się informacjami wywiadowczymi, dołączyć do ćwiczeń i szkoleń wojskowych, a także budować relacje w zakresie cyberobrony i reagowania na wojnę hybrydową.
Wiceszef litewskiego MON podkreślił, że ochrona granicy powinna być wspólnym obowiązkiem.
"Mamy wspólne plany obronne, mamy wspólne plany wojskowe, a to jest bardzo ze sobą powiązane" - wskazał.
Jak ocenił, oba projekty - Tarcza Wschód i Bałtycka Linia Obrony - będą pracować na bezpieczeństwo całej Europy.
Porozumienie w sprawie realizacji Bałtyckiej Linii Obrony zostało podpisane w Rydze na początku 2024 r. Jego celem jest wzmocnienie flanki wschodniej NATO, w tym ochrona przed ewentualną inwazją ze strony Rosji i Białorusi. Podobną funkcję ma pełnić Tarcza Wschód, czyli system fortyfikacji i naturalnych przeszkód terenowych na odcinku ok. 800 kilometrów wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski.