„Chciwość”. Społeczność Last Epoch ostro reaguje na nowy pomysł monetyzacji, mimo darmowego dodatku
Rozszerzenie do Last Epocha będzie darmowe, ale twórcy mają inny pomysł na dodatkową monetyzację gry. Przy okazji potwierdzili, że pomimo przejęcia przez Krafton nie korzystają z AI.
- Kwestia płatnej zawartości
- A co z AI?
W lipcu twórcy Last Epocha zostali przejęci przez Krafton, co wywołało obawy o przyszłość gry – tym bardziej, że niedawno wydawca ogłosił „transformację AI”. Dodatkowo we wrześniu Eleventh Hour Games zapowiedziało dodatek Orobyss, jednak nie ujawniło na jego temat żadnych informacji, co zaskoczyło graczy. Teraz deweloperzy nareszcie przerwali milczenie.
Budka o Nawrockim. "Uporczywie brnie w złą ścieżkę"
Kwestia płatnej zawartości
Jedną z obaw dotyczących dodatku Orobyss była jego ewentualna cena. Jeszcze przed premierą Last Epocha twórcy zapewniali, że nowa zawartość nigdy nie będzie płatna, ale wówczas najprawdopodobniej nie brano pod uwagę przejścia pod skrzydła Krafton.
Na szczęście w najnowszej wiadomości EHG potwierdziło, że Orobyss zostanie udostępniony za darmo. Co więcej, ujawniono kiedy możemy się go spodziewać. Na początku przyszłego roku zadebiutuje 4. sezon, a pod koniec możemy spodziewać się sezonu 5. Dopiero po nim doczekamy się rozszerzenia wraz z premierą gry na konsoli PS5.
Eleventh Hour Games
Jest jednak jeden mały haczyk. Twórcy przekazali, że wprowadzą do gry nowy rodzaj „alternatywnej klasy opartej na systemach, które działają inaczej niż wszystko inne w grze”. Pierwsza z tzw. „Paradox Classes” zadebiutuje wraz z dodatkiem jako płatne DLC. Efekt? Społeczność zaczęła podkreślać chciwość twórców oraz przypominać obietnicę braku płatnej zawartości.
Warto jednak zaznaczyć, że gracze mogli spodziewać się dodatkowej formy monetyzacji Last Epocha. Na początku października twórcy przyznali bowiem, że premierze wersji 1.0 kolejne sezony nie zarabiały na siebie ze sprzedaży przedmiotów kosmetycznych. Nie wszyscy jednak uznają to wytłumaczenie za przekonujące.
A co z AI?
Krafton nie ukrywa swojego zamiłowania do technologii AI, czemu trudno się dziwić, skoro nawet prezes firmy wyszukuje za jej pomocą sposobów na niewypłacenie premii swoim pracownikom. Dla graczy Last Epocha ważniejsze jest jednak to, jak fakt ten wpłynie na przyszłość gry. Na szczęście w tej kwestii EHG ma dobre wieści.
We wpisie twórcy potwierdzili, że ich podejście się nie zmienia, a gra będzie tworzona w takim sam sposób jak dotychczas. Na potwierdzenie tych słów zwrócono uwagę na prowadzoną obecnie rekrutację pracowników w wielu dziedzinach. Jeżeli więc baliście się, że Last Epoch zostanie wypełniony zawartością wygenerowaną przez AI, możecie być spokojni – przynajmniej na razie.