Sam Altman nie uważa, że rząd będzie musiał ratować bańkę AI
Sam Altman zareagował na stanowisko rządu Stanów Zjednoczonych w sprawie pomocy finansowej. Szef OpenAI uznał, że coś takiego nie będzie potrzebne.
Wielkie korporacje zajmujące się sztuczną inteligencją prowadzą ścisłą współpracę z rządem Stanów Zjednoczonych. Robi tak na przykład NVIDIA, która dla Departamentu Energii buduje superkomputery. Równocześnie jednak te same firmy nie mogą liczyć na jakąkolwiek pomoc finansową w czasie kryzysu branży. Sam Altman sugeruje, że nie będzie to potrzebne.
Rząd nie będzie musiał ratować branży AI
Słowa Sama Altmana nie są bez kontekstu. W połowie bieżącego tygodnia dyrektorka finansowa OpenAI Sarah Friar stwierdziła, że jej firma wspierałaby rząd Stanów Zjednoczonych w działaniach dotyczących pomocy finansowej dla inwestycji w produkcję chipów AI. Na te słowa zareagował główny doradca ds. AI Donalda Trumpa David Sacks.
Nagranie z A4. Ukraiński kierowca ukarany
Na swoim profilu na X Sacks stwierdził, że pomocy nie będzie, bo rząd Stanów Zjednoczonych ma w czym przebierać:
Nie będzie finansowego ratunku dla AI ze strony rządu. Stany Zjednoczone mają przynajmniej 5 głównych firm rozwijających się na tym polu i jeśli jedna upadnie, inne zajmą jej miejsce.
Niedługo później pojawiło się nagranie z podcastu More Perfect Union, w którym wystąpił Sam Altman. Szef OpenAI wypowiedział się na temat ewentualnej pomocy finansowej dla branży. Zwrócił uwagę, że w przeszłości rząd wkraczał do akcji, gdy było to potrzebne i jako przykład podał ostatnie kryzysy finansowe i ubezpieczeniowe.
W takich sytuacjach pomoc rządu jest „rozwiązaniem ostatniej szansy” i zdaniem Altmana tak samo mogłoby być w przypadku sztucznej inteligencji, ponieważ branża stała się ogromna. Uważa jednak, że jakakolwiek pomoc nie będzie miała takiej formy, jak niedawne wsparcie wsparciu branży jądrowej, gdzie po prostu przekazano pieniądze.
Czy Sam Altman ma rację, przekonamy się, gdy bańka AI pęknie. Według niektórych ekspertów z branży jej koniec przetrwa wyłącznie około 1% firm. Sytuacja może wtedy eskalować i rząd jednak zdecyduje się pomóc finansowo niektórym korporacjom.