Kamieniołomy i niedokończone „piekiełko”. Józefów na Roztoczu
Monumentalne, kamienne ściany i wysoka wieża widokowa
Gmina Józefów jest coraz chętniej odwiedzana. Nie bez powodu. Warto choćby zobaczyć wspaniały kamieniołom Babia Dolina, który znajduje się zaledwie kilkaset metrów od zabudowań Józefowa. To jedna z największych atrakcji turystycznych Roztocza. Innych także w tej okolicy nie brakuje.
Kamieniołom jest wprawdzie nadal czynny, ale można go zwiedzać. Oczywiście po wyznaczonych trasach turystycznych. Zawsze robi na turystach wrażenie. Dlaczego? Gdy tam wejdziemy, przemierzymy głębokie doliny, zobaczymy monumentalne, kamienne ściany, oraz m.in. dziwne, powyginane sosny rosnące na skraju wysokich urwisk.
Przy wejściu do kamieniołomu wybudowano natomiast jakiś czas temu wieżę widokową o wysokości ponad 18 m. Można z niej podziwiać niezwykle malowniczą okolicę, pobliski Józefów oraz okoliczne pagórki.
Warto także zwiedzić piękny, pobliski cmentarz żydowski oraz – gdy pójdziemy kilka kilometrów dalej - centrum Józefowa z obszernym rynkiem, licznymi pomnikami i m.in. wspaniałą synagogą (teraz mieści się tam biblioteka). Atrakcją jest także pobliski zalew. W sezonie turystycznym spotkamy tam wielu miłośników kąpieli wodnych i słonecznych.
Nie tylko rowerem pod wspaniałe dęby
W gminie znajdują się majestatyczne, pachnące lasy Puszczy Solskiej. Nie brakuje tam także innych zabytków, tras spacerowych i rowerowych. Nimi dotrzemy do oddalonego o kilka kilometrów do Józefowa – Górecka Kościelnego. Zobaczymy tam majestatyczne, pomnikowe dęby (to miejsce gdzie każdego dnia wykonuje się setki "turystycznych" zdjęć) oraz m.in. mnóstwo urokliwych kapliczek przydrożnych.
W Górecku Kościelnym koniecznie trzeba zajrzeć do XVIII-wiecznego, modrzewiowego kościoła parafialnego, który jest jednocześnie Sanktuarium św. Stanisława. To urokliwa, pełna jakiejś dziwnej, ludowej poezji świątynia. Warto zobaczyć zgromadzone tam zabytki, ale także – chociaż na chwilę – zatopić się w modlitwie czy rozmyślaniach.
W sąsiedztwie świątyni znajduje się także słynna kapliczka „na wodzie” (na rzece Szum), stara kaplica „pod dębami” oraz słynące z licznych łask źródełko. Można też wyruszyć nad pobliską zaporę czy w drugą stronę, w okolice mokradeł, gdzie żyją m.in. bobry.
Są też jednak miejsca gdzie lepiej nie zapuszczać się po zmroku…
Niedokończone piekło w… Stanisławowie
„Podanie głosi, że kiedyś diabeł chciał zbudować tutaj piekło. Założył się z miejscowym chłopem, że jeśli zdoła to uczynić w ciągu jednej nocy, ten oda mu swą duszę. Jednak gdy diabeł niósł ostatnią skałę, kogut z pobliskiej wioski swym pianiem oznajmił nastanie dnia. Rozsypane po wzgórzu skałki są według legendy pozostałościami po niedokończonym piekle”.
Napis na tablicy z taką opowieścią możemy przeczytać obok „Piekiełka” w miejscowości Stanisławów. To malownicza wieś położona na północno-wschodnim skraju gminy Józefów (przy drodze do Krasnobrodu). W lesie, około kilometr od tej wioski – na wzgórzu Kamień - znajduje się pomnik przyrody nieożywionej nazywany właśnie „Piekiełkiem”. Znajdziemy tam „formy skalne wymodelowane w utworach mioceńskich”.
Niektóre z nich są pokaźne. Za najpiękniejszy uważany jest tzw. Diabelski kamień.
Legenda o zamku, lochach i zlotach czarownic
Z tym miejscem związanych jest wiele legend. Nie tylko o czartowskiej porażce w sprawie budowy piekła. Według jednej z opowieści miał tutaj znajdować się kiedyś obszerny zamek z rozległymi lochami. Został on podobno zniszczony podczas jednego z tatarskich najazdów. Inne podanie opowiada o tym, iż „Piekiełko” było niegdyś ważnym miejscem zlotów czarownic z całego regionu.
Trzeba przyznać, że nadal panuje tam jakaś tajemnicza, trudna do określenia aura. Czy tak jest jednak naprawdę? Przekonajcie się sami!