Zapora w Pilchowicach. Ukryty skarb Dolnego Śląska
Zapora w Pilchowicach - kamienny gigant w sercu Doliny Bobru
Czy można połączyć górską ciszę, monumentalną inżynierię i historię, która momentami przypomina scenariusz filmu sensacyjnego? W Dolinie Bobru, niedaleko Jeleniej Góry, stoi zapora w Pilchowicach - najwyższa kamienna i łukowa konstrukcja hydrotechniczna w Polsce, od ponad stu lat opierająca się sile żywiołu. W chwili powstania była największą w Europie i drugą w kraju, a kamień węgielny pod jej budowę wmurował sam cesarz Wilhelm II. Dziś zachwyca turystów, fotografów i miłośników techniki, stając się jednym z najbardziej charakterystycznych punktów Dolnego Śląska.
Historia pełna zwrotów akcji
62 metry wysokości i 280 metrów długości - te liczby już robią wrażenie, ale jeszcze większe emocje kryje historia tej budowli. Budowę rozpoczęto w 1902 roku po katastrofalnej powodzi z 1897 roku. Dla potrzeb inwestycji wytyczono specjalną linię kolejową i wykuto w skale 383-metrowy kanał, którym na czas prac poprowadzono rzekę.
Oficjalne otwarcie zapory odbyło się 16 listopada 1912 roku w obecności cesarza. W momencie oddania była największą zaporą kamienno-betonową w Europie i nowoczesnym rozwiązaniem technicznym, które miało zapewnić bezpieczeństwo okolicy.
Nie brakowało jednak dramatycznych momentów. W 1945 roku oddziały SS planowały wysadzić zaporę, by zalać Wleń i okoliczne wsie. Do tragedii nie doszło dzięki sprzeciwowi współtwórcy konstrukcji, inż. Curta Bachmanna. Sama natura również wystawiała ją na próbę - w czasie powodzi w 1997 i 2024 roku woda przelała się przez koronę, lecz potężny mur wytrzymał napór.
Zapora dziś - miejsce mocy i spokoju
Obecnie zapora pełni nie tylko funkcję przeciwpowodziową, ale także energetyczną - elektrownia wodna generuje ponad 13 MW mocy. Dla turystów największą atrakcją jest jednak spacer po jej koronie, z której można podziwiać rozległe panoramy.
Z jednej strony rozciąga się Jezioro Pilchowickie - długie na ok. 7 km i mieszczące 54 miliony ton wody, z drugiej widok na kamienny spadek wody i zieloną dolinę Bobru. Latem tafla jeziora jest idealna dla kajakarzy i miłośników SUP-ów, jesienią okolica mieni się złotem i czerwienią liści, zimą potężny mur wygląda jak kadr z baśni, a wiosną przypomina o sile natury, dla której powstał.
Sąsiedzi zapory - most i tunel kolejowy
Okolica kryje też inne inżynieryjne perełki. Tuż obok znajduje się stalowy most kolejowy z 1906 roku, zawieszony 40 metrów nad lustrem jeziora. Jest jednym z najwyższych w Polsce i został wpisany do rejestru zabytków po głośnym proteście przeciwko planom wysadzenia go w filmie Mission: Impossible 7.
Nieco dalej, pod górą Czyżyk, znajduje się tunel kolejowy o długości 187 metrów. Wykuto go metodą stosowaną w Alpach, z lekkim łukiem, dzięki czemu wchodząc do środka, nie od razu widać wyjście. Dziś linia jest nieczynna, więc można spokojnie przejść całą konstrukcję i poczuć klimat dawnych podróży Koleją Doliny Bobru.
Dlaczego warto tu przyjechać?
To miejsce łączy w sobie potęgę natury i mistrzostwo inżynierii. Można tu zrobić efektowne zdjęcia, poznać fascynującą historię regionu i po prostu spędzić czas w wyjątkowym otoczeniu. Nie ma tu biletów, bramek ani tłumów - tylko Ty, monumentalny mur i szum wody.
Informacje praktyczne
- Adres: Zapora Pilchowicka, Pilchowice, gmina Wleń, powiat lwówecki, woj. dolnośląskie
- Godziny otwarcia: korona zapory dostępna całą dobę, wstęp bezpłatny
- Parking: bezpłatny przy zaporze i w pobliżu mostu kolejowego
- Udogodnienia: brak toalet przy samej zaporze, dostęp pieszy i rowerowy, brak utrudnień dla wózków