Warszawa: Koledzy poszli malować po ścianach z "białym" i "zielonym" w kieszeniach
Szybka reakcja i czujność policjantów z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego ochockiej komendy zakończyła nocną akcję dwóch wandali. Mundurowi zauważyli, jak młodzi mężczyźni malują graffiti na elewacji budynku przy ul. ppłk. Mieczysława Sokołowskiego "Grzymały”. Natychmiast wkroczyli do akcji i zatrzymali 32- i 37-latka. Podczas interwencji okazało się, że oprócz farb w sprayu mężczyźni mieli przy sobie również środki odurzające. Obaj usłyszeli już zarzuty – nie tylko za zniszczenie mienia, ale również za posiadanie niedozwolonych substancji.
Kilka dni temu, tuż przed północą, policjanci z ochockiej komendy podczas patrolu zauważyli dwóch mężczyzn malujących graffiti na elewacji budynku przy ul. ppłk. Mieczysława Sokołowskiego "Grzymały”. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali i podjęli interwencję. 32-latek i jego 37-letni kolega tłumaczyli, że „nudziło im się”, więc postanowili pomalować ścianę. Ich wyraźne zdenerwowanie wzbudziło czujność mundurowych — jak się okazało, młodszy z mężczyzn miał przy sobie woreczek z białym proszkiem, a starszy – zielony susz roślinny.
- Policjanci doprowadzili mężczyzn do komendy, gdzie przeprowadzili z nimi niezbędne czynności. W komendzie przeprowadzono oględziny zabezpieczonych substancji. Tester wykazał, że zabezpieczone substancje odurzające to meferdon i marihuana - opisuje asp. Małgorzata Gębczyńska.
Policjanci zabezpieczyli również farby w sprayu. Po czynnościach mężczyźni zostali osadzeni w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Następnego dnia dochodzeniowcy z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu przedstawili zatrzymanym zarzuty posiadania środków odurzających. Za bezprawne umieszczanie w miejscu publicznym graffiti wobec mężczyzn skierowano wniosek o ukaranie i o ich dalszym losie zdecyduje Sąd.
Postępownie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota.