"Węglowy Artysta" w Lublinie. Wskazał na niepowtarzalny urok i stworzył kilka szkiców
W ostatnich dniach na terenie Lublina można było dostrzec mężczyznę szkicującego charakterystyczne miejskie budynki. To Brytyjczyk Jordan L. Rodgers, który od kilku lat szuka swojego miejsca na ziemi. A dokładnie już je znalazł. Zapewnia, iż Polska tak bardzo mu się spodobała, że postanowił w niej zamieszkać. Wcześniej mieszkał na Litwie, w Niemczech, Holandii, a nawet w Rosji.
Pochodzący z północno-zachodniej Anglii Rodgers przyjechał do naszego kraju "na chwilę". Zatrudnił się jako nauczyciel angielskiego i jak to ma w zwyczaju, również tu nie mógł nigdzie na dłużej "zagrzać miejsca". Mieszkał w Poznaniu, Opolu, Kędzierzynie-Koźlu, aż trafił do Katowic. Śląsk tak bardzo go zafascynował, że już blisko pięć lat pozostaje w Katowicach.
Znany jako "Węglowy Artysta" Jordan studiował sztuki piękne na uniwersytecie w Lancaster. Jego specjalnością był rysunek, który towarzyszy mu teraz każdego dnia. Co pewien czas odwiedza on kolejne polskie miasta, gdzie po dostrzeżeniu ciekawego obiektu zatrzymuje się na ulicy, wyciąga szkicownik, a następnie za pomocą węgla drzewnego uwiecznia poszczególne zabytki.
Lublin jest kolejnym miastem na jego drodze. I jak zaznacza, bardzo mu się spodobało. Podkreśla, że bez problemu można dostrzec, dlaczego na 2029 rok Lublin został Europejską Stolicą Kultury. Miasto ma niepowtarzalny urok, a historia znajduje się za każdym rogiem. Wskazuje, iż spędziłam czas na zwiedzaniu ulic, a nawet udało mu się zrobić kilka szkiców, kończąc je w artystycznej kawiarni.
– Miło było też odkryć, że Lublin jest bliźniakiem Lancaster, miasta, w którym chodziłem na uniwersytet. Fajna więź pomiędzy dwoma miastami, doceniam – zaznaczył Jordan L. Rodgers.
Węglowy Artysta ma za sobą szereg wystaw swoich prac. Nie ukrywa, że teraz marzy mu się, aby w przyszłości jedną z kolejnych zorganizować właśnie w Lublinie.
Źródło: lublin112.pl