Będzin: "nerka" to wyzwanie dla kierowców, ale teraz to dopiero będzie jazda. Finał ogromnej inwestycji w Będzinie na horyzoncie
Droga wojewódzka 910 w Będzinie prawie gotowa
- Przebudowa DW 910 została wykonana w ponad 90 procentach. Przebudowana została konstrukcja drogi, sieci teletechniczne, odwodnienie oraz słupy oświetlenia i urządzenia bezpieczeństwa ruchu - informuje Ryszard Pacer, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
Miała czerwone światło. Nie zatrzymała się. Dramatyczne nagranie
Co jeszcze trzeba zrobić? Do wykonania pozostała warstwa ścieralna na niektórych odcinkach, część oznakowania poziomego i pionowego, instalacja sygnalizacji świetlnej, nawierzchnia chodników i dróg pieszo-rowerowych. Wykonanie niektórych, pozostałych jeszcze prac, w szczególności ułożenie warstwy ścieralnej i oznakowania poziomego jest uzależnione od warunków atmosferycznych. Wymagana jest odpowiednia temperatura i brak opadów.
- Z informacji przekazanych przez wykonawcę wynika, że planuje zakończenie większości pozostałych robót jeszcze w tym roku. Jednak, jak wspomniałem, na przeszkodzie może stanąć pogoda - tłumaczy Ryszard Pacer.
Będzie kilka ważnych nowości, nie warto jechać na pamięć
Pewnie wielu kierowców zdążyło już zauważyć, że teraz DW910 w Będzinie w kilku miejscach wygląda zupełnie inaczej. Zwłaszcza zupełnie na nowo wyprofilowane wloty na "nerkę" wymagać będą teraz przyzwyczajenia. A i wyjazdy też są całkowicie inne. Trzeba się dużo wcześniej ustawić na odpowiednim pasie, by jechać dokładnie tam, gdzie planujemy. Do tego tramwaje, których droga jazdy przecina się z naszą kilkukrotnie. Dobrze, że montują dodatkowe sygnalizatory, które mają ostrzegać kierowców o nadjeżdżającym składzie.
Nadal duże emocje budzi likwidacja przejazdu z al. Kołłątaja w stronę ul. 11 Listopada, ale akurat ta decyzja wydaje się trafna. Miejsce to generowało bowiem tyle kłopotów i często wstrzymywało wręcz ruch, że teraz powinno być dużo bezpieczniej. Jeśli ktoś będzie chciał skręcić do śródmieścia będzie musiał to zrobić wcześniej, kierując się w stronę ul. Modrzejowskiej. Wydzielony został specjalny pas do skrętu w lewo, więc to akurat nie powinno być aż tak trudne.
Kolejna zmiana to nowa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Czeladzkiej z ul. Śmigielskiego, która ma ułatwić wyjazd z osiedla Syberka.
Stare, zardzewiałe słupy wzdłuż równiutkiego asfaltu. Coś tu nie gra
Wszystko wygląda więc coraz lepiej, ale nadal trudno zrozumieć, dlaczego nowiutka, równa nawierzchnia, z nowymi chodnikami, ścieżkami rowerowymi, miejscami do parkowania otoczona będzie starymi, zardzewiałymi słupami oświetleniowymi. I nie chodzi tu tylko o estetykę, która faktycznie mocno kuleje w takiej sytuacji, ale także bezpieczeństwo. Dlaczego więc wraz z tak ogromną inwestycją słupy, głównie na odcinku od skrzyżowania z ul. Sienkiewicza w stronę Dąbrowy Górniczej, pozostawione zostały w tak fatalnym stanie?
- Zakres prac do wykonania w ramach przebudowy obejmował tylko te słupy oświetlenia ulicznego, które kolidowały z prowadzonymi pracami. Pozostałe nie będą podlegać renowacji. Są one własnością miasta, a nie samorządu województwa śląskiego - tłumaczy Ryszard Pacer.
Okazuje się jednak, że sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, ale pojawiła się szansa że coś jeszcze zmieni się w tej kwestii na lepsze.
- Miasto Będzin nie jest właścicielem oświetlenia na całym odcinku DW910. Jego właścicielem przy ul. Czeladzkiej jest spółka TNT, natomiast własność na odcinku od "nerki" do granicy z Dąbrową Górniczą jest podzielona. Słupy, na których znajduje się podwieszona sieć trakcyjna należą do Tramwajów Śląskich, a te bez sieci trakcyjnej do TNT - tłumaczy Łukasz Dytko, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Będzinie.
Jak dodaje, miasto, zgodnie z obowiązującymi przepisami, ponosi koszty wyłącznie związane z eksploatacją oświetlenia, czyli z dystrybucją i sprzedażą energii elektrycznej oraz naprawą awarii, m.in. wymianą źródeł światła, bezpieczników czy kabli zasilających.
- Miasto wystąpi do właścicieli infrastruktury z prośbą o przywrócenie słupów do należytego stanu estetycznego. Po uzgodnieniu zasad współpracy w dalszej kolejności podejmie kroki i decyzje, co do podejmowanych w przyszłości działań - zapowiada Łukasz Dytko.
A może tak skończyć wszystko przed czasem?
Generalna przebudowa tej trasy, łączącej Bytom i Czeladź z Dąbrową Górnicza, a po drodze umożliwiającej zjazd na węźle koło centrum handlowego M1 na S86 w stronę lotniska w Pyrzowicach czy też w kierunku Sosnowca i Katowic, była koniecznością. Pojawiało się tam coraz więcej dziur, były problemy z odprowadzaniem wody, a do tego oświetlenie było tak słabe i stare, że czasem nie pozwalało na bezpieczną jazdę.
Oficjalnie inwestycja rozpoczęła się w listopadzie 2023 roku, ale roboty na dobre ruszyły wiosną 2024 roku. Objęły prawie 6 kilometrów jezdni, które podzielone zostały na trzy odcinki. Odcinek I - ul. Czeladzka, odcinek II: - skrzyżowanie al. H. Kołłątaja z ul. Małobądzką - "nerka", odcinek III - al. H. Kołłątaja do granicy z Dąbrową Górniczą.
Remont DW 910 i "nerki" to jedno z największych drogowych przedsięwzięć w ostatnich dziesięcioleciach w Będzinie. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach jesienią 2023 roku wybrał najkorzystniejszą ofertę w przetargu na przebudowę DW 910.
Wykonawcą prac jest firma Drog-Bud Sp. z o. o. Wartość całego przedsięwzięcia - według pierwotnej umowy - to niespełna 109,4 miliona złotych, ale ta kwota się zwiększy, bo trzeba było wykonać dodatkowe prace. Koszt tych dodatkowych robót wyniósł 12,4 mln zł netto, co stanowi ok. 15 procent więcej niż przewidywała pierwotna umowa.
W ramach inwestycji nie tylko powstanie nowa nawierzchnia, ale też chodniki, oświetlenie, kanalizacja. Wszystkie prace powinny zostać wykonane w 30 miesięcy od podpisania umowy. A to oznacza, że finału tego przedsięwzięcia można spodziewać się drugim kwartale 2026 roku.
A czy uda się może skończyć wszystko nieco wcześniej? Są na to szanse.
- Tak, inwestycja może zakończyć się przed terminem, o ile pogoda pozwoli na wykonanie wszystkich prac. Odbiór robót zwykle trwa od dwóch do czterech tygodni. Rozpocznie się, kiedy wykonawca zgłosi nam zakończenie prac.