Białystok: Historia Milczących obrazów w Muzeum Podlaskim. Wernisaż wystawy podsumowującej ważne badania już 5 września w ratuszu

W środę (20.08) w siedzibie Muzeum Podlaskiego w białostockim ratuszu odbyła się konferencja prasowa prezentująca wyniki projektu "Straty wojenne regionu - historia obrazów z sowieckiego Muzeum Sztuk Pięknych w Białymstoku, odnalezionych na Wawelu". Jego celem jest zbadanie nieznanej dotąd historii 30 obrazów zrabowanych przez wojska radzieckie na przedwojennej Białostocczyznie i Grodzieńszczyznie, które miały trafić do stworzonego przez okupacyjne władze sowieckie Muzeum Sztuk Pięknych w Białymstoku.
Muzeum Podlaskie w BiałymstokuO badaniach i wystawie opowiadali Krystyna Stawecka, dyrektor Muzeum Podlaskiego ds. merytorycznych, która zajęła się tematem wraz z prowadzonym przez siebie zespołem oraz Waldemar Wilczewski, dyrektor Muzeum Podlaskiego
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Wojciech Wojtkielewicz
Urszula Śleszyńska
  • Muzeum Podlaskie w Białymstoku
  • Muzeum Podlaskie w Białymstoku
  • Muzeum Podlaskie w Białymstoku
  • Muzeum Podlaskie w Białymstoku
  • Muzeum Podlaskie w Białymstoku
[1/5] Już od 5 września w Muzeum Podlaskim w Białymstoku będzie można oglądać wyjątkową wystawę Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Wojciech Wojtkielewicz

Muzeum jednak najprawdopodobniej nigdy nie zostało otwarte, a dzieła sztuki, które były dla niego gromadzone i przechowywane w Miejskiej Bibliotece Publicznej nie doczekały się prezentacji. W czasie okupacji niemieckiej osoby zaangażowane w działalność konspiracyjną, w tym nauczyciele tajnego nauczania, z narażeniem życia ocaliły nieznaną liczbę zrabowanych zabytków. Ukryte w różnych miejscach miasta przetrwały wojnę.

Motocyklista wjechał w pieszego i chciał uciec. Dramatyczne nagranie z Małopolski

Muzeum de facto Sowieci nie zdążyli stworzyć, opatrzyli jedynie zbiory sygnaturami - wspomina Waldemar Wilczewski, dyrektor Muzeum Podlaskiego. - To, co udało się zebrać dzięki badaniom dr Krystyny Staweckiej, dyrektor Muzeum Podlaskiego ds. merytorycznych, która zajęła się tematem wraz z prowadzonym przez siebie zespołem, zaprezentujemy w muzeum już 5 września.

Badania o których mowa trwały dwa lata i były bardzo złożone. Dodatkowo, w 2025 roku Muzeum Podlaskie w Białymstoku rozpoczęło realizację zadania obejmującego konserwację 12 obrazów odnalezionych na Wawelu i w zbiorach prywatnych, które były częścią historii Muzeum Sztuk Pięknych w Białymstoku. Wśród nich rozpoznano obrazy należące do kolekcji hrabiów Kossakowskich z majątku Brzostowica Wielka oraz hrabiów Starzeńskich, których siedzibą był pałac w Nowodworach, obecnie należący do Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Oprócz tych wspomnianych 12 obrazów na wystawie będzie można zobaczyć też inne.

Udało nam się odszukać 23 z 30 obrazów z istniejącej listy. I te 23 oryginalne obrazy zobaczycie państwo na wystawie. Są to obrazy bardzo różne - mówi dr Krystyna Stawecka, która nie tylko prowadziła badania, ale jest też kuratorką wystawy. - Najstarszy datowany jest na wiek XVI. Najmłodsze są z pierwszej połowy wieku XX, z XX-lecia międzywojennego.

Zobaczyć też będzie można wyjątkowe biurko, poznać całą historię i jej bohaterki. Jak zapewniają sami muzealnicy wystawa ta będzie wydarzeniem wyjątkowym. Ale nie tylko ona. Wyróżniają się też same badania, które były możliwe dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości ponad 115 tys. zł. Wkład wniósł też Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego w kwocie przekraczającej 64 tys. zł.

I to ten początek badań, który pozwolił na ustalenie obiektów, które z Białostocczyzny za przyczyną Sowietów zostały zagrabione i najpierw zgromadzone tu, w Białymstoku, a później wywiezione, rozproszone po różnych lokalizacjach - mówi Waldemar Wilczewski. - Kolejna bardzo ważna dotacja od Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w kwocie 120 tys. zł przyznana została na konserwację obrazów, które będziemy mogli państwu zaprezentować na wystawie.

To będzie wyjątkowa wystawa w Muzeum Podlaskim w Białymstoku

Wystawa czasowa o której mowa, czyli "Milczące obrazy | Opowieść o dziełach wywiezionych z Białegostoku" swój wernisaż będzie miała 5 września o godz. 18 w białostockim ratuszu. To historia mówiąca o rabunkowej polityce okupantów radzieckich, motywowanej chęcią zniszczenia polskości, pamięci o trwaniu narodu i jego dziedzictwie kulturowym. Dzieła sztuki, archiwalia, księgozbiory, rzemiosło artystyczne, konfiskowane, rozkradane i w końcu rozproszone, a dodatkowo pozbawione kontekstu miejsca, stać się miały narzędziami w kreowaniu nowej sowieckiej rzeczywistości. Obiekty zabytkowe miały służyć zobrazowaniu nieodwracalnych zmian społecznych i stać się symbolem zwycięstwa proletariatu.   

Miejsca, z których pochodzą prezentowane na wystawie obrazy, to między innymi:

  • Brzostowica Wielka,
  • Massalany,
  • Kudrawka,
  • Rudka
  • i Białystok.

Zrabowane z pałaców, dworów i mieszkań, jesienią 1939 roku zostały przewiezione do muzeum w Grodnie. Część z nich w 2. połowie 1940 roku trafiła do Białegostoku z przeznaczeniem do tworzonego w mieście Muzeum Sztuk Pięknych.

Przechowywane w Miejskiej Bibliotece Publicznej nie doczekały się prezentacji w nowym muzeum, które najprawdopodobniej nigdy nie zostało otwarte. W czasie okupacji niemieckiej osoby zaangażowane w działalność konspiracyjną je ocaliły. Po wyzwoleniu obiekty te były przekazane do dyspozycji Ministerstwa Kultury i Sztuki, część miała zostać przewieziona do Muzeum w Toruniu. W 1946 roku 30 obrazów i przypuszczalnie innych obiektów wywieziono z Białegostoku do Krakowa, gdzie zostały zdeponowane na Wawelu. To właśnie one, ale też inne zapomniane, przez wiele lat nieszukane, zostały odnalezione, a wraz z nimi przypomniana historia utraty historycznego dziedzictwa naszego regionu, boleśnie dotkniętego dwoma okupacjami oraz niemal totalną utratą dóbr kultury.

To, że udało nam się po tylu latach odkryć obrazy, które były obecne w majątkach, pałacach na Podlasiu, w dawnym województwie białostockim jest dla mnie osobiście bardzo wielkim odkryciem i dużą radością - podsumowuje Krystyna Stawecka. - Bo daje to nadzieję, że coś jeszcze jest do odkrycia, że to nie jest jeszcze koniec tej historii. Że w tych naszych polskich muzeach możemy odnaleźć jeszcze inne obiekty, obrazy, które należały do naszych majątków. To jest nasze wspólne dziedzictwo kulturowe, które było niegdyś obecne, a które zostało wywiezione. Mam nadzieję, że będzie więcej tych odkryć. To co już udało się odnaleźć, to jest dla nas, jako muzealników bardzo duży krok i wielka rzecz.

Wystawę zrealizowano w ramach projektu badawczego pn. "Straty wojenne regionu - historia obrazów z sowieckiego Muzeum Sztuk Pięknych w Białymstoku, odnalezionych na Wawelu", pn. dofinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury - państwowego funduszu celowego, w ramach programu Badanie Polskich Strat Wojennych oraz środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.

Muzeum Podlaskie zaprasza na ciekawe spotkania do Supraśla i Bielska Podlaskiego. Zobacz kiedy i na co warto się wybrać!

Wybrane dla Ciebie
Wschodnia Polska potrzebuje unijnej tarczy gospodarczej. Europosłowie apelują o specjalny pakiet wsparcia
Wschodnia Polska potrzebuje unijnej tarczy gospodarczej. Europosłowie apelują o specjalny pakiet wsparcia
Lubienia: Nielegalny transport ziemniaków zatrzymany. Szokujące braki w dokumentacji
Lubienia: Nielegalny transport ziemniaków zatrzymany. Szokujące braki w dokumentacji
Katarzynka 2025. Parada tramwajów przejedzie przez Poznań. Sprawdź, co i kiedy wydarzy się w mieście
Katarzynka 2025. Parada tramwajów przejedzie przez Poznań. Sprawdź, co i kiedy wydarzy się w mieście
Wyłączenie schronów spod prawa zamówień publicznych przyspieszy wydawanie pieniędzy. Mówi o tym wiceszef MSWiA
Wyłączenie schronów spod prawa zamówień publicznych przyspieszy wydawanie pieniędzy. Mówi o tym wiceszef MSWiA
Te ustawienia w telefonie rozładowują baterię. Wyłącz je, aby wydłużyć czas pracy smartfonu
Te ustawienia w telefonie rozładowują baterię. Wyłącz je, aby wydłużyć czas pracy smartfonu
Firmy kuszą dużą grupę Polaków. Państwo już dofinansowuje im pensje
Firmy kuszą dużą grupę Polaków. Państwo już dofinansowuje im pensje
Wyższe opłaty to za mało - miała być ustawa ws. najmu krótkoterminowego. Samorząd i Unia Europejska czekają, a rząd zwleka
Wyższe opłaty to za mało - miała być ustawa ws. najmu krótkoterminowego. Samorząd i Unia Europejska czekają, a rząd zwleka
Koszalin: Jak wypada w rządowym projekcie Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku?
Koszalin: Jak wypada w rządowym projekcie Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku?
Lublin: Drogowcy weszli na ul. Glinianą. Zmiany dla kierowców
Lublin: Drogowcy weszli na ul. Glinianą. Zmiany dla kierowców
Bydgoszcz: Śmiertelny wypadek na Grunwaldzkiej. Z taką prędkością jechał kierowca porsche
Bydgoszcz: Śmiertelny wypadek na Grunwaldzkiej. Z taką prędkością jechał kierowca porsche
Toruń: Wielka kontrola drzew. Kasztanowce i dąb pod lupą ekspertów
Toruń: Wielka kontrola drzew. Kasztanowce i dąb pod lupą ekspertów
Włocławek: Apel radnej o regularne czyszczenie przystanków i windy PKP
Włocławek: Apel radnej o regularne czyszczenie przystanków i windy PKP