Białystok: Na giełdzie staroci można było się obłowić

Giełda staroci przy ul. Generała Władysława Andersa w Białymstoku znów tchnęła życie w dawne wspomnienia, pasje i miłość do rzeczy z historią. To wydarzenie to nie tylko lokalna atrakcja, ale wręcz obowiązkowy punkt dla miłośników przeszłości, kolekcjonerów i każdego, kto ceni unikatowe przedmioty.

Na giełdzie staroci można było się obłowić

Źródło zdjęć: © fot. Adobe Stock | rostunova elena

Kamil Gołaszewski

21 lipca 2025, 15:08

Oferta białostockiej giełdy staroci jest niezwykle różnorodna. Wśród wystawionych przedmiotów można znaleźć zarówno codzienne drobiazgi sprzed dekad, jak i prawdziwe kolekcjonerskie rarytasy. Na stoiskach nie brakuje:

książek, komiksów i gazet z minionych lat
porcelany, ceramiki oraz artystycznego szkła
zabytkowych mebli i elementów wyposażenia wnętrz
kultowych zabawek z czasów PRL-u

Skarby z różnych epok

Targ staroci przyciąga ludzi w każdym wieku. Starsi odwiedzający z sentymentem wspominają młodość, młodsi szukają unikatowych dekoracji do wnętrz lub oryginalnych dodatków do stylizacji. Kolekcjonerzy natomiast polują na rzadko spotykane przedmioty – o wartości nie tylko materialnej, ale i emocjonalnej.

Spotkania z historią

Choć wielu odwiedzających przychodzi z konkretnym celem, równie wielu zagląda tu z czystej ciekawości – by pospacerować, porozmawiać z wystawcami i posłuchać historii, jakie kryją się za każdym z przedmiotów. To właśnie bezpośredni kontakt z pasjonatami i klimat żywego targu tworzą wyjątkową atmosferę każdej niedzieli.

giełda