Białystok: "Wakacje z Osiedlownikiem". Koleje białostockiej kolei
Utarło się, że tory kolejowe dzielą Białystok. Z punktu widzenia mieszkańca miasta, który musi przedostać się np. z ulicy Bohaterów Monte Cassino na Kolejową, św. Andrzeja Boboli na Nowosielską albo z Towarowej na Traugutta rzeczywiście tory tak mogą być odbierane. Ale już dla kogoś, kto wybierając się do Warszawy, Ełku czy Walił wsiada do pociągu, tory będą drogą łączącą ze światem. Zaś dworce i perony - swoistym oknem na świat.
Z Warszawy do Petersburga. Przez Białystok
A teraz proszę sobie wyobrazić jakim oknem na świat kolej musiała być, gdy w 1862 roku przez Białystok przebiegła historyczna dziś Kolej Warszawsko-Petersburska! Jakie to musiało być okno na świat. Nagle koleją można było pojechać w jedną stronę do Warszawy, w drugą do Sokółki, Grodna, Wilna, Dynenburga, Pskowa, Carskiego Sioła i wreszcie Petersburga! Jak przyczyniła się do rozwoju przemysłu włókienniczego w Białymstoku! Rozwoju, bo pierwsi fabrykanci z Łodzi i okolic pojawili się w Białymstoku jeszcze przed koleją. Ale to kolej sprawiła, że dostali nowe "narzędzie" do eksportowania swych towarów. Również kolej "uruchomiła" przecież Łapy i zakłady kolejowe, które obsługiwały linię.
Białystok wraz z koleją dostał elegancki dworzec. Były tu poczekalnie I i II klasy, była elegancka restauracja. I choć budynek był wielokrotnie niszczony i przekształcany, do dziś zachował swój pierwotny sznyt. Ducha XIX-wieku spróbowano przywołać ostatnią modernizacją, niedawno ukończoną. W trakcie jej nad peronami pojawiło się zadaszenie, a pod torami powstały przejścia podziemne. Wcześniej tory pokonywało się kładkami z ażurowymi schodami. Dla wielu był to koszmar dzieciństwa.
Z Odessy do Królewca. Przez Białystok
Dekadę później - w roku 1873 - tory otwierają Białystok na nowe kierunki. Obok ówczesnego miasta pojawia się Kolej Brzesko-Grajewska, będąca fragmentem większej, kolejowej całości biegnącej od Odessy aż do Królewca. Czyli łączącej Morze Czarne z Morzem Bałtyckim. Pierwszy skład na dworzec w Starosielcach - bo o nim mowa - wjechał 28 lipca (8 sierpnia) 1873 roku. Linia "pobiegła" nad Koleją Warszawsko-Petersburską przez tzw. Most Brzeski. Obok stacji powstały Zakłady Remontowe Zaplecza Kolei Żelaznych, co dało impuls dla rozwoju całej nowej osady Starosielce, w innym miejscu niż dotychczasowa wieś Starosielce. To w tych zakładach w 1897 roku remontowano salonkę cara Mikołaja II, który przyjechał do Białegostoku na manewry wojskowe. Wielka, ceglana hala fabryczna przy torach to ich pozostałość. Oficjalnie uznana jest za zabytek, co jednak nie odstrasza szabrowników.
To właśnie przez tę linię Białystok musiał dłużej czekać na niepodległość. Polska administracja pojawiła się w mieście nie 11 listopada 1918 roku, ale dopiero 19 lutego 1919 roku. Powodem była akcja wycofywania do Prus Wschodnich wojsk niemieckich z terenu dzisiejszej Ukrainy. By nie jeździły przez Warszawę, na kilka miesięcy "poświęcono" i Białystok, i Starosielce.
Do Mińska i Moskwy. Przez Białystok
Dekada lat 80. XIX wieku przyniosła Białemustokowi kolejne tory. W 1886 roku uruchomiono kolej z Białegostoku - przez Waliły, Wołkowysk, Zelwę i Słonim - do Baranowicz. Stała się brakującym ogniwem w kolejowej układance fabrykantów, zapewniając drogę do... Moskwy. Z Baranowicz bowiem prosta droga - rzecz jasna kolejowa - wiodła do Mińska, Orszy, Smoleńska i Moskwy właśnie. Wtedy też powstaje kolejny z dworców - "Białystok Poleski" dziś znany jako "Białystok Fabryczny".
W sąsiedztwie dworca jeszcze w XIX wieku powstają carskie koszary, z których po odzyskaniu niepodległości w latach międzywojennych korzystają żołnierze 42. Pułku Piechoty. Pułku. Pułkowa sekcja sportowa daje podwaliny pod białostocką Jagiellonię.
Ustawiony przy stacji pomnik przypomina, że to stąd w latach 1940-41 odbywały się sowieckie deportacje Polaków do Rosji i Kazachstanu (pierwsza z wywózek miała miejsce w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku). Próżno natomiast szukać tu informacji, że w 1943 roku linią kolejową jeździły hitlerowskie transporty, którymi do obozów zagłady wywożono Żydów...
Koleją przez Białystok?
Jak dziś mają się przecinające Białystok historyczne szlaki kolei żelaznych? Nieźle. Do Warszawy dojedziemy bez większych problemów, po torach kursuje nawet "podlaskie pendolino", które skróciło czas podróży do "godziny trzydziestu". W drugą stronę - mamy Sokółkę. Sytuacja na Białorusi sprawiła, że kolejna duża stacja - Grodno - jest dziś niedostępna. Do Wilna trzeba jeździć dookoła, przez Kowno. Część Kolei Brzesko-Grajewskiej - na północ od Białegostoku - staje się fragmentem Rail Baltiki. Składy kursują też częścią na południe - do Bielska Podlaskiego i Czeremchy. Dalej na przeszkodzie znów stoi granica.
Granica przecięła też komunikację na trzeciej z linii. W PRL była to tzw. linia dla grzybiarzy, jeżdżących do lasów pod Żednią, Waliłami i Zubkami Białostockimi. Dziś - tylko w sezonie letnim - jeżdżą tędy szynobusy do Walił Stacji.
Co pewien czas w przestrzeni medialnej wraca temat kolejki miejskiej. Na razie jednak to śpiew przyszłości. Komunikatu "Stacja Pieczurki. Następna stacja Białystok Fabryczny" czy też "Stacja Nadawki. Następna stacja Białostoczek" raczej prędko nie usłyszymy.
Partnerem cyklu jest Osiedlownik - internetowy przewodnik po białostockich blokowiskach https://osiedlownik.blogspot.com