Chrzanów: Spór w Valeo. Związkowcy zapowiadają blokadę miasta
Spotkanie związkowców, posłów i dyrektora zakładu
Referendum miało być kluczowym krokiem w sporze zbiorowym. Pracownicy Valeo w Chrzanowie chcieli wyrazić swoją opinię na temat organizacji strajku oraz zgłoszonych postulatów dotyczących m.in. podwyżek płac, benefitów i respektowania praw pracowniczych. Na przeszkodzie stanął brak listy zatrudnionych pracowników.
W poniedziałek (15 września) odbyło się spotkanie przedstawicieli związków zawodowych, przedstawiciela posła Grzegorza Płaczka i posła Macieja Koniecznego oraz dyrektora zakładu Michała Odyńca. Zarząd nie zdecydował się na komentarz dla mediów, jednak z relacji uczestników wiadomo, że jak tłumaczy powody zablokowania referendum i odmowy realizacji postulatów pracowników.
Jak przekazała Katarzyna Jamróz, przewodnicząca Związku Zawodowego "Sierpień 80" w Valeo dyrekcja twierdził, że nie otrzymała niezbędnych danych do przeprowadzenia referendum - składu komisji i terminu głosowania. Związkowcy stanowczo temu zaprzeczyli.
Poseł Maciej Konieczny po rozmowie z przedstawicielami Valeo podkreślił, że przekazywane przez zarząd wyjaśnienia były niezgodne z prawdą.
Przez przedstawicieli zakładu byliśmy przekonywani, że kierownictwo nie dostało niezbędnych informacji, by referendum mogło się odbyć. Okazało się to nieprawdą. Te wszystkie dane zostały przekazane. Wyszedłem ze spotkania w przekonaniu, że pracodawca próbuje używać kruczków prawnych albo po prostu gotów jest ponieść konsekwencje łamania prawa, byle do referendum - a w efekcie być może strajku - nie doszło - powiedział Maciej Konieczny.
Konieczny zwrócił też uwagę na szerszy problem w Polsce:
Niestety to jest w Polsce normą, że prawnicy reprezentujący pracodawcę doradzają działania sprzeczne z prawem, wiedząc, że koszt łamania prawa pracy jest mniejszy dla pracodawcy niż jego przestrzeganie. To smutna prawda o tym, jak wyglądają spory zbiorowe - dodał poseł.
Poseł poinformował, że udało się nakłonić przedstawicieli Valeo do deklaracji, iż po ponownym przekazaniu danych o składzie komisji referendalnej nie będą już domagali się obecności obserwatora z ramienia pracodawcy.
Kluczowym punktem pozostaje spór o listę pracowników. Zarząd powołuje się na ochronę danych osobowych i twierdzi, że nie miał obowiązku ich przekazania. Adam Kania, asystent posła Grzegorza Płaczka zapowiedział jednak interwencję w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych.
Ustawa o związkach zawodowych jasno nakazuje udostępnienie tych danych. Pracodawca nie ma tu pola do uznaniowości - przekazując listy, staje się zwolniony z dalszej odpowiedzialności, a całość spada na związek zawodowy jako nowego administratora danych - tłumaczył.
Postulaty i sytuacja finansowa zakładu
Związkowcy walczą o wyższe wynagrodzenia dla pracowników, lepsze warunki pracy oraz zrównanie benefitów z innym zakładami Valeo działającymi w Polsce. W innych zakładach Valeo - w Skawinie czy Czechowicach-Dziedzicach - pracownicy mają dostęp do transportu, dopłat do posiłków czy lepszych warunków socjalnych.
W Chrzanowie takich rozwiązań nie ma, a mimo to zakład oczekuje tej samej wydajności. Pracownicy z 10-letnim stażem zarabiają niewiele powyżej minimalnej krajowej. To upokarzające - mówi Katarzyna Jamróz, przewodnicząca "Sierpnia '80".
Związek zawodowy wskazuje trzy główne obszary problemów:
- Wynagrodzenia - pracownicy domagają się podwyższenia płacy podstawowej o około 1 000 zł, zwłaszcza dla najbardziej doświadczonych osób. Zarząd proponuje 200 zł. Dodatkowo związkowcy postulują wprowadzenie dodatku stażowego.
- Benefity socjalne - w zakładzie w Chrzanowie brakuje rozwiązań dostępnych w innych oddziałach Valeo, takich jak dopłaty do posiłków czy transport pracowniczy.
- Respektowanie praw pracowniczych - chodzi o przestrzeganie 11-godzinnego dobowego odpoczynku, zapewnienie jednej wolnej niedzieli w miesiącu oraz ograniczenie nadmiernych nadgodzin przekraczających 40 godzin tygodniowo.
Jak przekazała Katarzyna Jamróz według dyrekcji spełnienie żądań związkowców - m.in. podwyżki płacy zasadniczej, finansowania transportu i posiłków - oznaczałoby dodatkowe obciążenia finansowe, które mogłyby pogorszyć sytuację zakładu, a nawet doprowadzić do jego likwidacji.
Blokada miasta już w czwartek
Na czwartek (18 września) związkowcy zapowiedzieli protest, który ma zwrócić uwagę opinii publicznej i mieszkańców na sytuację pracowników. Planowana jest blokada dróg w godzinach porannych lub przejazd kolumną samochodów przez miasto.
Będziemy blokować drogi, bo inaczej nikt nas nie usłyszy. Nie chcemy eskalacji, ale musimy walczyć o swoje prawa - podkreśliła Jamróz.
Dokładne godziny i miejsca protestu nie zostały jeszcze ustalone. Prawdopodobnie będzie to rondo na DK 79 przy estakadzie.