Borelioza w powiecie bytowskim. Jak się chronić i co robić po ukąszeniu kleszcza?
Sezon letni to nie tylko czas wypoczynku na świeżym powietrzu, ale również wzmożonego ryzyka chorób odkleszczowych. Jedną z nich jest borelioza. Choroba zakaźna wywoływana przez bakterie przenoszone przez zakażone kleszcze.
Z danych Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytowie wynika, że do połowy lipca 2025 roku zarejestrowano już 38 przypadków zachorowań na boreliozę na terenie powiatu bytowskiego.
Trzeba być ostrożnym i czujnym
Jak podaje Anna Krefft, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bytowie, najwięcej przypadków miało postać skórną: 26, 11 osób zachorowało na boreliozę kostno-stawową, a jeden przypadek dotyczył neuroboreliozy.
Zakażenie boreliozą może prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych, jeśli nie zostanie w porę rozpoznane i leczone. Dlatego tak ważne jest, aby znać podstawowe zasady profilaktyki oraz reagować szybko i odpowiedzialnie po ukąszeniu przez kleszcza.
- W przypadku ukąszenia przez kleszcza należy go jak najszybciej i prawidłowo usunąć - podkreśla Anna Krefft.. - Njlepiej pęsetą, chwytając jak najbliżej skóry i pociągając zdecydowanym ruchem. Miejsce ukąszenia należy zdezynfekować i obserwować przez kilka tygodni. W razie pojawienia się rumienia wędrującego lub objawów grypopodobnych, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.
Kleszcze występują głównie w lasach liściastych, na łąkach i w zaroślach, ale można je spotkać także w parkach, ogrodach i miejskich skwerach. Są aktywne już od wczesnej wiosny aż do późnej jesieni, szczególnie po deszczu i przy wyższej wilgotności powietrza. Ukąszenie kleszcza jest zazwyczaj bezbolesne, przez co często bywa niezauważone. Dlatego po każdym spacerze warto dokładnie obejrzeć całe ciało, zwłaszcza skórę głowy, pachwiny, pachy i zgięcia kolan.
Wiele osób po znalezieniu kleszcza zastanawia się nad jego przebadaniem w laboratorium. Jednak, jak zaznacza inspektor sanitarna z Bytowa, takie badania nie są jednoznaczną podstawą do diagnozy.
- Niektóre prywatne laboratoria oferują badanie kleszcza w kierunku obecności bakterii Borrelia burgdorferi. (wywołującej boreliozę) - tłumaczy Anna Kreft. - Warto jednak wiedzieć, że dodatni wynik nie oznacza, że doszło do zakażenia człowieka, a ujemny - nie daje stuprocentowej pewności, że borelioza się nie rozwinie. Dlatego decyzje medyczne opierają się na objawach pacjenta, a nie na badaniu samego kleszcza.
Koszt takiego badania waha się od 250 do 500 złotych w zależności od laboratorium i regionu, w którym się mieszka.
Najczęstszym objawem boreliozy jest tzw. rumień wędrujący: zaczerwienienie skóry w miejscu ukąszenia, które może się powiększać z czasem. Inne objawy to bóle mięśni i stawów, ogólne osłabienie, bóle głowy czy gorączka. W zaawansowanym stadium borelioza może prowadzić do zapalenia stawów, zaburzeń neurologicznych i problemów z sercem.
Leczenie boreliozy polega na zastosowaniu odpowiednio dobranej antybiotykoterapii i najskuteczniejsze jest we wczesnej fazie choroby. Dlatego nie należy bagatelizować żadnych niepokojących objawów po kontakcie z kleszczem.
Aby zmniejszyć ryzyko ukąszenia, warto stosować kilka prostych zasad: nosić odzież z długimi rękawami i nogawkami podczas przebywania w zaroślach i na łąkach, używać preparatów odstraszających kleszcze (repelentów), po powrocie do domu dokładnie sprawdzić skórę i odzież, chronić zwierzęta domowe, bo również one mogą przenosić kleszcze.