Branża meblarska odbija po pandemii i wojnie. Najbliższe lata mają być lepsze
Ekonomiści Credit Agricole w najnowszej Makromapie wskazują, że przychody sektora meblarskiego i oświetleniowego będą rosły w kolejnych kwartałach. Spodziewają się "istotnego wzrostu przychodów netto z krajowej sprzedaży" w sklepach specjalistycznych oferujących meble i artykuły do wyposażenia wnętrz.
Na poprawę wyników mają wpłynąć ożywienie w budownictwie mieszkaniowym, większa aktywność w kredytach konsumpcyjnych oraz łagodniejsza polityka pieniężna Rady Polityki Pieniężnej. Sprzedaż wspierać będzie również prognozowane przejściowe osłabienie złotego względem euro - według prognoz banku kurs na koniec 2025 r. sięgnie 4,28 zł, a rok później spadnie do 4,24 zł.
Eksport filarem sektora
Polska branża meblarska pozostaje mocno uzależniona od rynków zagranicznych. Z danych firmy Pont Info wynika, że w 2024 r. aż 64 proc. przychodów sektora pochodziło z eksportu, a w przypadku dużych firm - zatrudniających ponad 250 osób - było to już 71 proc.
Największym odbiorcą polskich mebli pozostają Niemcy, odpowiadając w ubiegłym roku za 35,1 proc. wartości eksportu. Na kolejnych miejscach znalazły się Francja (7,6 proc.), Holandia (7,1 proc.) oraz Czechy (4,4 proc.).
Branża odbija po trudnych latach
Choć sektor meblarski jest jedną z wizytówek polskiej gospodarki, w ostatnich latach mierzył się z wyraźnym spowolnieniem. Powodem były zarówno skutki pandemii COVID-19, jak i negatywne konsekwencje wybuchu wojny w Ukrainie.
Obecnie Credit Agricole prognozuje, że lepsza koniunktura, wzrost popytu oraz korzystne zmiany kursowe dadzą branży impuls do odbudowy i stopniowego wzrostu przychodów w najbliższych kwartałach.
Źródło: PAP