Brzeziny: Dożynki powiatowo-gminne. Wielkie dziękczynienie za plony
Uroczystości rozpoczęły się od polowej mszy świętej na placu dożynkowym. Następnie odbył się obrzęd dożynkowy, podczas którego podkreślono znaczenie pracy rolników i szacunek dla ziemi.
Starościną dożynek była Katarzyna Sobieraj, która razem z mężem prowadzi hodowlę drobiu we wsi Czempisz w gminie Brzeziny. Hodowla państwa Sobierajów osiąga poziom 500 tysięcy sztuk drobiu. Prywatnie pani Katarzyna jest mamą dójki dzieci - 5-letniego Igora i 3-letniej córeczki Alicji. Z kolei starostą dożynek był Piotr Grędas, który wraz z żoną prowadzi 60-hektarowe gospodarstwo rolne. Uprawia głównie zboża: kukurydzę, a także pszenicę. Państwo Grędasowie hodują bydło opasowe w ilości 50 sztuk oraz trzodę chlewną - 600 sztuk. Pan Piotr jest tatą 13-letniego Kacpra i 7-letniej Natalii.
Starosta kaliski Jan Adam Kłysz w swoim wystąpieniu odniósł się do trudu pracujących na roli, którzy "nigdy nie wiedzą, co im natura przyniesie jutro".
- Nigdy nie mają pewności pogody. Każdego ranka wyglądają co im przyniesie następny dzień. I taki był ten rok dla polskiego rolnika, sadownika, ogrodnika, pszczelarza. Rok pełen zmian pogodowych, rok pełen niepewności, rok pełen trosk o plony, o które przez cały okres gospodarczy każdy rolnik przecież walczy. Ale po tym trudzie, po tym znoju, przychodzi ten najpiękniejszy dzień, dzień podsumowujący cały okres pracy rolnika, okres dożynek zakorzenionych głęboko w naszej kulturze narodowej, okres dziękczynienia o przepięknej symbolice przekazania chleba oznajamiającego zakończenie żniw. Ale też o przepięknej oprawie ubogaconej wieńcem dożynkowym, wyplatanym ze zbóż, traw i kwiatów. A wszystko to przy śpiewie i muzyce, która dodaje ogromnego splendoru całemu wydarzeniu. Dożynki to radość po ciężkiej, wielomiesięcznej pracy, po której przychodzi czas na odpoczynek - mówił Jan Adam Kłysz.
Z kolei wójt gminy Brzeziny Marek Cieślarczyk podkreślał ważną rolę rolników w kwestii bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
- Ktoś powie rolnik za zawód, jak zawód. Coś, co może wykonywać każdy, że to jest takie mało, ważne, że nie trzeba mieć wykształcenia. Trzeba mieć wykształcenie. takie czasy. A rolnik to nie jest zwykły zawód, bo jest to misja. I wszelkie zawody. które wykonujemy, my tutaj zgromadzeni czy nasi bliscy, znajomi, one by nie miały racji bytu, gdyby nie te ten misyjny zawód rolnika, czyli produkcja żywności. Ten chleb codzienny, który spożywamy jest dzięki ich pracy i to należy docenić i za to im trzeba codziennie dziękować. Czy to jest łatwy zawód? No nie jest łatwy. W tym roku lipiec nie rozpieszczał rolników pogodą. Były obawy o przebieg żniw, ale pan Bóg czuwa nad wszystkim, wszystko skończyło się dobrze. Ale rolnicy nie śpią spokojnie. Ceny płodów rolnych beznadziejne. Zagrożenie ze Wschodu z Ukrainy napływem tanich produktów rolnych. Zagrożenie zza Oceanu, umowa Mercosur. Co dalej? Rolnicy naprawdę się niepokoją. My tutaj na poziomie samorządów nie możemy nic zrobić. Dlatego ja tutaj w imieniu rolników powiatu kaliskiego. apeluję do posłów krajowych, do europosłów polskich wszystkich opcji, do rządu Rzeczypospolitej Polskiej o podjęcie wszelkich działań, żeby uzyskać mechanizmy osłonowe dla polskiego rolnictwa, bo nie wytrzymają i zalani tą żywnością ze Wschodu i z Zachodu po prostu złożą broń. A wtedy nie będziemy mieć samowystarczalności żywnościowej, a to jest jeden z elementów bezpieczeństwa narodowego - mówił wójt podkaliskiej gminy Brzeziny.
Dożynki powiatowo-gminne w Brzezinach były też okazją do wręczenia tytułów "Zasłużony dla gminy Brzeziny". Otrzymali je: Marzena Wodzińska, radna Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, Jan Adam Kłysz - starosta kaliski, społecznik Marian Grabowski, regionalista i historyk Zygmunt Małecki oraz Stowarzyszenie "Długosz Królewski", reprezentowane przez prezesa Zbigniewa Słodowego i przewodniczącego rady stowarzyszenia Marka Albrechta.
Na scenie zaprezentowali się lokalni artyści związani z Brzezińskim Centrum Kultury i Biblioteką, a w dalszej części programu wystąpiła kapela podwórkowa Złoczewianie oraz zespół Dynamitki. Nie zabrakło również tradycyjnego wjazdu uczestników objazdu dożynkowego.
Wieczorem publiczność bawiła się przy największych przebojach zespołu Czadoman, a całość zwieńczyła zabawa taneczna z wodzirejem Markiem.
Nie zabrakło również stoisk przygotowanych przez koła gospodyń wiejskich, stoisk promocyjnych różnych instytucji, a także atrakcji dla najmłodszych.