Bydgoszcz: Jechał z trójką dzieci. Miał 3,6 promila
Jak informuje nadkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, policjanci ze Śródmieścia zostali powiadomieni o nietrzeźwym ojcu przebywającym z trójką dzieci na terenie bydgoskiego dworca.
Funkcjonariusze udali się na dworzec autobusowy przy ul. Jagiellońskiej, gdzie na jednym z peronów zauważyli zapłakane dzieci. Wskazały one siedzącego dwie ławki dalej mężczyznę, którego wygląd i zachowanie sugerowały, że jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 3,6 promila, a jego stan potwierdzały nielogiczne, bełkotliwe wypowiedzi.
Policjanci ustalili numer do matki, z którą następnie się skontaktowali. W rozmowie z nią dowiedzieli się, że rypinianin przyjechał z dziećmi do Bydgoszczy na wizyty u lekarza. Kobieta nie była w stanie wytłumaczyć jego zachowania. Dziećmi zaopiekowali się kolejni policjanci skierowani na miejsce przez dyżurnego, którzy poczekali z nimi na przyjazd ich mamy. Słysząc to mężczyzna stał się agresywny i wulgarny. W konsekwencji został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - informuje nadkom. Lidia Kowalska.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. 43-latek, na którym ciąży obowiązek opieki, po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut dotyczący narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Na tym jednak nie koniec. Informacja o tej sytuacji trafi również do Sądu Rejonowego w Rypinie celem wglądu w sytuację rodzinną.