Bydgoszcz. Mężczyzna wiozący ciężarną żonę do szpitala utknął w korku. Dostał eskortę policji
Policjanci z bydgoskiej grupy „Speed” zostali skierowani do pomocy przy zdarzeniu, do którego doszło w miniony poniedziałek, 12 maja na trasie S-5 w rejonie Lisiego Ogona. Zderzyły się tam dwa pojazdy - mazda oraz peugeot. Na szczęście nikt podczas tej kolizji nie ucierpiał, jednak spowodowała ona utrudnienia w ruchu. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie telefon do dyżurnego bydgoskiej komendy od jednego z kierowców.
Okazało się, że w tak zwanym korku stoi osobowe subaru, którym podróżuje małżeństwo potrzebujące pilnie dojechać do bydgoskiego szpitala. Pomocy potrzebowała kobieta będąca w ciąży. Ta informacja trafiła do patrolu.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali i odszukali pojazd, a po rozmowie z kierującym i udzieleniu mu krótkiego instruktażu co do jazdy za radiowozem, ruszyli w drogę do szpitala. Na podkreślenie zasługuje również zachowanie innych kierowców, którzy wcześniej pamiętali o utworzeniu korytarza życia.
Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych policjanci z bydgoskiej grupy „Speed” bezpiecznie eskortowali małżeństwo do Szpitala Miejskiego w Bydgoszczy. Po sprawnym i bezpiecznym przejechaniu do Bydgoszczy kobieta uzyskała fachową pomoc.
Dzięki determinacji i szybkiej reakcji patrolu mieszkanka powiatu nakielskiego w krótkim czasie trafiła pod opiekę medyków. Po raz kolejny bydgoscy policjanci udowodnili, że hasło POMAGAMY I CHRONIMY przyświeca im podczas codziennej służby.