Bydgoszcz: Ostatnie Bydgoskie Klasyki Nocą w tym sezonie
W środę, 17 września na parkingu pod Torbydem odbyły się ostatnie w tym sezonie Bydgoskie Klasyki Nocą. Zlot tradycyjnie przyciągnął miłośników zabytkowych pojazdów z Bydgoszczy i regionu.
Wieczorne zloty organizowane przez Stowarzyszenie Bydgoskie Klasyki odbywają się od 2017 roku. Na początku przyjeżdżało po ok. 30 samochodów, a dziś regularnie pojawia się ich ok. 200. Na plac tradycyjnie wpuszczane były pojazdy wyprodukowane przed 1989 rokiem lub których seria rozpoczęła się przed '89. Ta część znajdowała się po lewej stronie.
Bydgoszcz: 3 mężczyzn zatrzymanych po nocnych wybrykach na hulajnodze
Od ubiegłego sezonu na zlotach uruchomiono także sekcję Youngtimer, dla motocykli i samochodów, których produkcja modelowo rozpoczęła się do 1995 roku. Pojazdy parkują na placu bliżej Torbydu. Tu też pojawia się grupa Bydgoskie Amcary.
- Jesteśmy zadowoleni, że zmiana organizacji pod Torbydem się przyjęła. Bezpieczeństwo wzrosło - skończyło się popisywanie, upalanie i inne wariacje. Sekcja youngtimerów też się fajnie rozwinęła. Jest ich coraz więcej. Auta cieszą oko. Mamy nie tylko poważne zabytki, ale także młodsze, wschodzące pojazdy - podsumowuje sezon Robert Woźniak ze Stowarzyszenia Bydgoskie Klasyki.
- W tym roku obsypało nas nowościami. Pojawiło się dużo pięknych nowych aut. Osobiście jestem zakochany w czerwonej Hondzie NSX, która w tym roku zaczęła przyjeżdżać - jest przepiękna - stwierdza.
Tegoroczny sezon wystartował pod koniec kwietnia porannym wyjazdem do pałacu w Lubostroniu,. Kilkukrotnie miłośnicy klasyków spotykali się pod Torbydem, ale były także dodatkowe atrakcje, jak "Klasyczny Św. Krzysztof", który odbył się 25 lipca w Białych Błotach. Ostatnia impreza w sezonie była zarazem pierwszą ze sponsorem.
- Zgłosiła się do nas firma Lavor, która ufundowała nagrody dla najlepszych klasyków. Na swoje ukochane auta głosowali goście. Wybraliśmy także najlepsze pojazdy z poszczególnych kategorii, motocykli, aut amerykańskich, japońskich i europejskich. Dodatkowo każdy z uczestników na wjeździe otrzymał 20% rabatu na zakupy u sponsora - przekazuje nam Robert Woźniak.
Nie zwalniają tempa
Ostatnie spotkanie pod Torbydem nie oznacza, że klasyki zapadną w zimowy sezon. Dużo zależy jednak od pogody. Jeżeli jesień będzie sprzyjać, mogą odbyć się dodatkowe wydarzenia - jednym z rozważanych jest kolejne Halloween na parkingu przy ul. Grudziądzkiej. Organizatorzy pracują także nad kolejnymi niespodziankami.
- Robimy wszystko, żeby zimą ruszyła Liga Bydgoskich Klasyków z GP Kart, z Marcinem Gagackim, na torze gokartowym. To byłyby nasze zimowe spotkania integracyjne, motoryzacyjna zabawa w przerwie między sezonami - zdradza Robert Woźniak.
- Będzie kolejna edycja "Klasycznego św. Krzysztofa", Białe Błota są zainteresowane. Może w 2026 r. ruszymy z nowymi pomysłami, ale to zależy od mocy przerobowych. Robimy to w kilka osób, nie zawsze wszyscy mogą być na miejscu. Przydałoby się nam kilku entuzjastów do pomocy, co pozwoliłoby na realizację nowych planów - dodaje organizator.