Bydgoszcz: Ukradł prawie 90 obrączek w sklepie jubilerskim
Cała historia ma swój początek tydzień temu. 2 grudnia, około godz. 0.50, dyżurny bydgoskiej komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie o włączonym alarmie w jednym ze sklepów jubilerskich na Błoniu. Skierowani na miejsce policjanci zastali wycięty otwór w rolecie antywłamaniowej oraz uszkodzoną szybę. Okazało się, że nieznany wówczas sprawca ukradł wyeksponowane na trzech paletkach 44 wzorniki pozłacanych obrączek, po czym uciekł. Łączne straty wyniosły 27 tys. zł.
Dwa dni później, około godz. 0.45, ponownie załączony alarm świadczył o tym, że doszło do kolejnego włamania. Tym razem nadal sprawca wszedł do środka, po czym spakował do torby wyłożone na 8 paletkach kolejne 44 obrączki. Zaalarmowany o całej sytuacji właściciel skontaktował się natychmiast z dyżurnym, który skierował na miejsce policjantów.
Tłumy w małym miasteczku. Kolejki na każdym kroku
- Ci zastali włamywacza w środku. Okazał się nim 31-letni szczecinianin. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Tym razem spowodował straty na ponad 30 tysięcy złotych - mówi nadkom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy.
Na tym jednak nie koniec. Kryminalni z Błonia ustalili, że zatrzymany odpowiada również za kradzież z włamaniem do osobowej mazdy 6, wartej 21 tys. zł, do której doszło w nocy z 3 na 4 grudnia 2025 roku. Policjanci odzyskali samochód i przekazali właścicielowi.
Szczecinianin usłyszał trzy zarzuty: dwóch kradzieży z włamaniem oraz jego usiłowania. Za tego typu przestępstwa kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
31-latek, decyzją sądu, najbliższe 3 miesiące spędzi tymczasowo w areszcie.