Centrum Integracji Cudzoziemców w Toruniu nie powstanie? Awantura na sesji Rady Miasta
Centrum Integracji Cudzoziemców w Toruniu: co napisali w apelu radni PiS?
W porządku obrad czwartkowej (12 czerwca) sesji Rady Miasta Torunia znalazł się projekt apelu "w sprawie sprzeciwu wobec relokacji migrantów nielegalnie przekraczających granicę oraz utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców na terenie Gminy Miasta Toruń". Zgłosił go klub radnych Prawa i Sprawiedliwości.
W projekcie apelu znalazło się stwierdzenie, że CIC "wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo, porządek publiczny oraz sytuację ekonomiczną mieszkańców". Przewidziano w nim, że Rada Miasta Torunia wezwie "organy administracji rządowej oraz inne podmioty odpowiedzialne za politykę migracyjną do respektowania opinii lokalnej społeczności i niepodejmowania działań zmierzających do osiedlania migrantów nielegalnie przekraczających granice, w tym ramach tzw. paktu migracyjnego, na terenie Torunia bez zgody jego mieszkańców". W projekcie apelu zobowiązano prezydenta Torunia do przekazania go premierowi, ministrowi spraw wewnętrznych i administracji oraz wojewodzie.
- Mamy nadzieję, że wzorem radnych Włocławka i powiatu włocławskiego, również radni Torunia pochylą się nad podobnym apelem i wyrażają sprzeciw wobec utworzenia w Toruniu Centrum Integracji Cudzoziemców - mówił przed sesją radny Adrian Mól, szef klubu radnych PiS w RMT.
Przypomniał on, że - na bazie wytycznych rządu - zarząd województwa kujawsko-pomorskiego przed rokiem podjął uchwałę o utworzeniu CIC w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku.
- Nie było konsultacji w tej sprawie. Wiele informacji jest ukrywanych. Przykłady z zachodniej Europy pokazują, że takie placówki przyciągają także tych nielegalnych - mówił Adrian Mól.
Trzeba przypomnieć, że koncepcja tworzenia CIC w wielu punktach Polski powstała podczas rządów PiS. Jeszcze w ich trakcie otwarte zostały pierwsze takie placówki. Jako sukces przedstawiała je ówczesna minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
- Projekt CIC był wówczas realizowany pilotażowo i dotyczył masowo przybywających do Polski Ukraińców - odpierał zarzuty radny PiS Michał Gazda.
Centrum Integracji Cudzoziemców w Toruniu: apel zdjęty z programu sesji
Na czwartkowej sesji pojawiło się także kilkunastu działaczy toruńskich środowisk prawicowych - Ruchu Narodowego, Nowej Nadziei, a także Młodzieży Wszechpolskiej i Konfederacji Korony Polskiej. Wytykali radnym PiS, że przedstawiają się jako przeciwnicy migracji, a w czasach rządów tej partii wybuchła afera wizowa. Podkreślali, że zebrali około 2500 podpisów pod swoim apelem ze sprzeciwem wobec planów utworzenia CIC w Toruniu. Wskazywali na zagrożenia, które - ich zdaniem - wiążą się z powstaniem takich placówek.
- Nasze wnioski nie są uwzględniane, także ten o dopuszczenie do głosu podczas sesji, na której ma być głosowany projekt apelu radnych PiS - mówił Przemysław Binkowski, prezes Ruchu Narodowego w województwie kujawsko-pomorskim.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta emocje dodatkowo podgrzała informacja o brutalnym ataku na kobietę w centrum Torunia, którego kilka godzin wcześniej miał dopuścić się 19-letni Wenezuelczyk.
Projekt apelu został zdjęty z porządku obrad głosami radnych Koalicji Obywatelskiej. Przekazali informację, że jest bezprzedmiotowy, bo zarząd województwa kujawsko-pomorskiego uchylił swoją uchwałę sprzed roku o utworzeniu CIC w województwie kujawsko-pomorskim.
- Radni PiS wywołują więc problem, którego nie ma i na dodatek dzielnie z nim walczą - stwierdził przewodniczący RMT Łukasz Walkusz z KO. - Wystosowałem pismo do marszałka województwa i z podległego mu Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej otrzymałem jednoznaczną odpowiedź, że CIC nie będą w województwie tworzone. Zapadła także decyzja zarządu województwa w tej sprawie. Wydaje się, że w Toruniu nie ma potrzeby tworzenia CIC.
Co ciekawe, Łukasz Walkusz jest podwładnym marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego - pracuje na stanowisku dyrektora Departamentu Organizacyjnego Urzędu Marszałkowskiego. Przekazana przez niego informacja wywołała zaskoczenie. Radni PiS sygnalizowali, że uchwała zarządu województwa nie została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Marszałkowskiego. Michał Jakubaszek (PiS) wskazywał, że nadal obowiązują przepisy przewidujące tworzenie CIC, a samorząd województwa jest do tego zobowiązany.
Przedstawiciele środowisk prawicowych zablokowali mównicę w sali obrad RMT. Zeszli z niej po dłuższym czasie, po apelach przewodniczącego Walkusza.
- Nie odpuścimy tego tematu, będziemy chcieli do niego wrócić na kolejnej sesji, 26 czerwca. Nie wierzymy w zapewnienia, które kuluarowo płyną z Urzędu Marszałkowskiego - zapowiedział radny Mól.
- Sprawa CIC leży poza naszymi kompetencjami - odpowiedział przewodniczący Walkusz.