Cieszyn: Ciało 83-latki w tapczanie. Małżonkowie przyznali się do zabójstwa
Makabryczne zdarzenie w Cieszynie. Zatrzymani małżonkowie przyznali się do zabójstwa, złożyli też obszerne wyjaśnienia, które - jak zapowiada prokuratura - będą szczegółowo weryfikowane.
Makabra w Cieszynie! Ciało 83-letniej Marii ukryli w tapczanie
To zbrodnia, która wstrząsnęła Cieszynem. W jednym z mieszkań przy spokojnej ulicy policjanci dokonali makabrycznego odkrycia - w tapczanie leżały zwłoki 83-letniej Marii B. Kobieta zginęła z rąk pary bezdomnych. Jej oprawcami okazali się małżonkowie - 37-letnia Sonia T. i 49-letni Marek T.
"W tapczanie były zwłoki". Makabryczne odkrycie po kilku dniach ciszy
Znajoma seniorki zaniepokoiła się, że od kilku dni nie ma z nią kontaktu. Zawiadomiła brata kobiety, który poszedł sprawdzić, co się stało. Drzwi do mieszkania były otwarte, a w środku panował bałagan - wszystko wyglądało, jakby ktoś je plądrował.
Zaczęło się w Biedronce. Akcja 10+10 gratis tylko do 31 października
Wezwani policjanci przeczesali lokal i wtedy dokonali wstrząsającego odkrycia.
W tapczanie, pod warstwą pościeli i koców, znaleźli ciało 83-latki.
Śledczy: "Nie ma zbrodni doskonałej"
Na miejscu zabezpieczono wiele śladów, które pozwoliły szybko namierzyć sprawców. Zatrzymania dokonano w nocy z 7 na 8 października. Sonia i Marek T. nie zaprzeczali - potwierdzili, że byli w mieszkaniu Marii B. i że ich "wizyta" miała przestępczy charakter.
Prokurator przedstawił małżeństwu zarzut zabójstwa na tle rabunkowym.
- Nie ma zbrodni doskonałej, a każdy sprawca pozostawia na miejscu zdarzenia taką ilość śladów, która w krótszej bądź dłuższej perspektywie czasowej pozwala na jego identyfikację. Zatarcie wszystkich pozostawionych śladów przestępstwa jest w praktyce niewykonalne, a zaawansowane technologie, pozostające w służbie organów ścigania, utrudniają skuteczność tego rodzaju ingerencji w materię dowodową - poinformował Paweł Nikiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.
Przyznali się do winy. Grozi im dożywocie
Zatrzymani małżonkowie przyznali się do zabójstwa, złożyli też obszerne wyjaśnienia, które - jak zapowiada prokuratura - będą szczegółowo weryfikowane.
Sąd Rejonowy w Cieszynie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu obojga na trzy miesiące. W uzasadnieniu decyzji wskazano m.in. "obawę matactwa, ukrywania się oraz grożącą surową karę".
Za zbrodnię, której mieli się dopuścić, grozi im dożywotnie pozbawienie wolności.