Co z zamkniętym dla ruchu mostem w centrum Iwonicza-Zdroju? Dwie firmy chcą wyremontować zabytek
Iwonicz - Zdrój
Kluczowy dla komunikacji w centrum uzdrowiska most na Alei Torosiewicza, na potoku Iwoniczanka jest nieprzejezdny od czerwca. Jego zamknięcie w momencie gdy rozpoczyna się sezon turystyczny, było niespodziewane, zaskoczyło i mieszkańców, i przyjezdnych. Decyzję o całkowitym zakazie użytkowania obiektu – aż do odwołania – wydał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
W moście wypadła dziura
Był to skutek podjętej wcześniej doraźnej próby naprawy nawierzchni mostu, co, niestety, spowodowało uszkodzenie jego konstrukcji. Na tyle poważne, że ekspertyza wykazała zagrożenie dla bezpieczeństwa kierowców i pieszych. To wymusiło natychmiastowe zamknięcie mostu.
Samochody osobowe musiały jeździć przez teren Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego „Excelsior”. Samochody ciężarowe zostały skierowane na objazd drogami przez Miejsce Piastowe – Rogi – Lubatówkę – Lubatową.
Kierowcy osobówek narzekali na uciążliwość objazdu krętą i wąską drogą. Burmistrz Iwonicza-Zdroju Grzegorz Nieradka tłumaczył, że taki objazd ustalono w trybie pilnym. Wyjaśniał, że będzie przygotowany inny, ale wymaga to zmiany organizacji ruchu a jej dokumentacja musi być uzgodniona z policją i starostą.
Nowy objazd z ruchem wahadłowym
Procedura zajęła kilka tygodni. Nowa czasowa organizacja ruchu drogowego nie zmusza już kierowców do nadkładania drogi. Przejazd dla aut osobowych i autobusów został wyznaczony traktem obok sanatorium „Kimat”, równoległe do Alei Torosiewicza. Obowiązuje tam ruch wahadłowy, sterowany sygnalizacja świetlną.
Kiedy rozpocznie się remont mostu?
Most na Alei Torosiewicza to zabytek, obiekt przedwojenny. Gmina przygotowywała się do jego remontu i podniesienia nośności od początku 2022 roku. Rok temu był już gotowy projekt wraz z pozwoleniami. Jednak przetargu nie ogłaszano, bo priorytetem była inna inwestycja – przebudowa ul. Zagrodniki i Kmiecie w Iwoniczu i tam w pierwszej kolejności skierowano fundusze przewidziane w budżecie na 2025 rok.
- Remont mostu chcieliśmy rozpocząć dopiero po sezonie turystycznym – tłumaczy burmistrz Grzegorz Nieradka.
Po tym, jak most został zamknięty, władze gminy zapowiedziały, że najszybciej jak się da rozpoczną postępowanie przetargowe na realizację inwestycji.
- Mamy pieniądze na ten cel, bo przebudowa ul. Zagrodniki i Kmiecie będzie kosztować dużo mniej, niż zakładaliśmy, więc pieniądze wrócą do naszego budżetu zgodnie z pierwotnym celem – mówi burmistrz Nieradka.
Jak dodaje, inwestycja musi być realizowana zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków. Most, ze względu na swój stan zostanie rozebrany, a następnie odtworzony, wraz z ceglanymi sklepieniami, tak by zachował historyczny charakter. Władze gminy dają wykonawcy pół miesiące na realizację prac.
Są oferty ale ceny za wysokie
Na ogłoszony przez gminę przetarg zgłosiły się dwie firmy: jedna jest gotowa wykonać prace za 1 mln 257 tys. złotych. Druga – za 1 mln 568 złotych. Gmina chciała przeznaczyć na ten cel 1 mln 77 tys. złotych.
- Obie oferty przekraczają nasze założenie kosztorysowe. Skorzystaliśmy z procedury umożliwiającej podjęcie negocjacji. Liczymy, że na tym etapie uda nam się uzyskać niższą cenę - mówi Stanisław Zając, wiceburmistrz Iwonicza-Zdroju.
Zamknięty obecnie most w centrum uzdrowiska to jeden z trzech podobnych zabytkowych mostów na potoku Iwoniczanka (drugi jest w sąsiedztwie „Krakowiaka”, trzeci – koło willi Ustronie i sanatorium Biały Orzeł).
- Planujemy kontrolę stanu tych mostów, być może w ich przypadku też niedługo będzie potrzebny jakiś poważniejszy remont - zapowiada Grzegorz Nieradka.
