Coraz więcej kleszczy w Poznaniu i regionie: Rośnie liczba zachorowań na boreliozę

Z danych poznańskiego sanepidu wynika, że od początku roku do 15 lipca w Poznaniu i powiecie odnotowano już 636 przypadków boreliozy, z czego blisko połowę, czyli 288 przypadków, zarejestrowano w lipcu. To niepokojące dane, szczególnie w porównaniu do analogicznego okresu w 2024 roku, kiedy sanepid odnotował 426 zachorowań. W całym ubiegłym roku w Poznaniu i powiecie zanotowano 1012 przypadków boreliozy, a dodatkowo dwa przypadki kleszczowego zapalenia mózgu.

Statystyki dla całej Wielkopolski również nie napawają optymizmem. W ubiegłym roku w regionie zanotowano 4246 zachorowań na boreliozę, podczas gdy w 2015 roku było to tylko 1115 osób w całym województwie. Gdy zauważymy kleszcza wbitego w naszą skórę, powinniśmy jak najszybciej go usunąć. Wizyta u lekarza będzie konieczna tylko w przypadku wystąpienia objawów, takich jak zaczerwienienie lub obrzęk (po całkowitym lub niecałkowitym usunięciu kleszcza), gorączka, nudności, wymioty czy bóle głowy.

Borelioza może objawiać się rumieniem wędrującym, gorączką, zmęczeniem, bólami stawów i głowy. Konieczne jest jak najszybsze przyjęcie antybiotyków, ponieważ nieleczona borelioza może prowadzić do poważnych powikłań neurologicznych, zaburzeń serca czy chorób stawów.

Aby zmniejszyć ryzyko ukąszenia przez kleszcze, przebywając w lesie czy na działce, warto nosić długie rękawy i nogawki, zakrywać głowę oraz stosować środki odstraszające przeciwko kleszczom. Po powrocie z terenów zielonych należy dokładnie obejrzeć ciało w poszukiwaniu kleszczy. Wzrost liczby kleszczy i zachorowań na boreliozę to poważny problem zdrowotny, który wymaga szczególnej uwagi i odpowiedzialności. Dbanie o profilaktykę oraz szybka reakcja w przypadku ukąszenia mogą zminimalizować ryzyko poważnych konsekwencji zdrowotnych.

Artykuł Coraz więcej kleszczy w Poznaniu i regionie: Rośnie liczba zachorowań na boreliozę pochodzi z serwisu Poscigi.pl.