Coś złego dzieje się na ważnym dla polski rynku
Kryzys w sektorze meblarskim
Polski rynek meblarski nie jest w najlepszej kondycji. Od 2022 roku liczba mebli produkowanych w Unii Europejskiej sukcesywnie się zmniejsza. Ten trend odbił się szerokim echem także nad Wisłą. Sektor meblarski staje w obliczu poważnych wyzwań, wynikających głównie z kryzysu energetycznego, wojny w Ukrainie oraz wzrostu stóp procentowych, które dodatkowo podsycają inflację. W 2024 roku średni wolumen produkcji mebli w Polsce był o 12 procent niższy niż w roku 2021, choć spadek ten nie był aż tak drastyczny, jak w niektórych krajach UE.
Skutkiem dekoniunktury jest także stagnacja na rodzimym rynku. Brak ożywienia w strefie euro, będącej jednym z głównych odbiorców polskich mebli, skutkuje gorszymi wynikami całego sektora.
- Najsilniejsze spadki vs 2021 rok odnotowała w minionym roku sprzedaż do krajów Grupy Wyszehradzkiej (łącznie o ponad 0,5 md euro, tzn. 34 proc.), Niemiec (o blisko 200 mln euro) oraz Wielkiej Brytanii i Rosji (w obu przypadkach o około 100 mln euro) - przed 2022 rokiem na państwa te przypadało 55 proc. całej wartości polskiego eksportu mebli - podkreśla Krzysztof Mrówczyński, ekspert z Banku Pekao.
Wzrost kosztów i presja konkurencyjna
Zdecydowanie niełatwe czasy dla sektora meblarskiego w Polsce. Koszty rosną, a presja na marże sukcesywnie wzrasta.
- Odsetek firm meblarskich notujących stratę netto wzrósł na koniec 2024 roku do 31 proc. z 24 proc. rok wcześniej, powyżej średniej dla przetwórstwa (25 proc.)- wskazuje Mrówczyński.
Rosnące wynagrodzenia oraz wymuszona optymalizacja zatrudnienia stają się chlebem powszednim dla wielu przedsiębiorstw. Prognozy także nie są zbyt optymistyczne.
- Jeśli w tym czasie firmy meblarskie nie doświadczą solidnego wzrostu przychodów, będą zmuszone nadal optymalizować zatrudnienie lub pogodzić się z dalszą erozją marż. Tym bardziej, że warunki rynkowe sprzyjają silniejszej rywalizacji producentów na zagranicznych rynkach. Coraz większym zagrożeniem dla polskich firm meblarskich, konkurujących w większym stopniu ceną niż marką, są stale poprawiający się w wymiarze jakościowym wytwórcy azjatyccy - zaznacza Mrówczyński.
Kwestie surowcowe i perspektywy poprawy
Jednym z kluczowych wyzwań stojących przed polskim przemysłem meblarskim jest koszt pozyskania surowców. Niegdyś Polska mogła się pochwalić przewagą w tym zakresie, ale obecnie sytuacja ta przekształciła się w dodatkowe utrudnienie.
- Trudnym tematem, który również może rzutować na konkurencyjność krajowego przemysłu meblarskiego (czy bardziej całego łańcucha drzewnego) jest również koszt i dostęp do surowca - niegdyś przewaga polskich producentów, obecnie w coraz większym stopniu dodatkowe wyzwanie - tłumaczy ekspert Pekao.
Nie wszystko jednak jest stracone. Spadek stóp procentowych oraz nadzieje na ożywienie na rynku mieszkaniowym mogą częściowo złagodzić te trudności. To daje pewien promyk nadziei producentom mebli, którzy liczą na poprawę sytuacji finansowej i możliwość lepszego dostosowania się do obecnych wyzwań.
źródło: PAP