Dom w budowie skrywał plantację marihuany. Wszędzie wisiały ścięte krzewy
Kryminalni z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu oraz funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu wpadli na trop domowej plantacji marihuany we Wrocławiu. Z ich ustaleń wynikało, że w jednym z domów może być prowadzona nielegalna uprawa konopi innych niż włókniste. Funkcjonariusze sprawdzili potencjalne lokalizacje i dotarli do budynku znajdującego się jeszcze w trakcie budowy. Ich przypuszczenia szybko się potwierdziły.
„Mężczyzna jedno z pomieszczeń na poddaszu przeznaczył na uprawę. W nim śledczy ujawnili blisko 300 krzewów konopi w różnym stadium wzrostu. Rośliny znajdowały się w specjalnie przygotowanych namiotach, które były wyposażone w urządzenia zapewniające roślinom odpowiednie warunki do wzrostu. Ponadto kryminalni ujawnili ścięte już krzewy, które były rozwieszone do suszenia. W ten sposób zabezpieczyli kolejne 6 kg narkotyków" - poinformowała opolska policja.
Zatrzymany został 37-letni mieszkaniec Wrocławia, który trafił do policyjnego aresztu. Śledczy zabezpieczyli w sumie ponad 6 kilogramów suszu konopi indyjskich oraz blisko 300 krzewów w różnych fazach rozwoju.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące uprawy znacznych ilości konopi indyjskiej oraz posiadania urządzeń służących do nielegalnej produkcji środków odurzających. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Wrocław-Krzyki Zachód sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.