Finanse po kobiecemu. To naprawdę powstrzymuje Polki przed inwestowaniem
Więcej kobiet bez oszczędności i bez inwestycji
Z badania platformy Raisin wynika, że 14,3% Polek nie ma żadnych oszczędności, a 9,5% nie pamięta, czy je posiada. Jednocześnie aż 35,9% kobiet nie inwestuje miesięcznie żadnych środków. Dla porównania, wśród mężczyzn brak inwestycji zadeklarowało 25,5%.
Z klasycznych lokat i form oszczędzania skorzystało przynajmniej raz 56,7% kobiet, w porównaniu do niemal 70% mężczyzn. Kobiety częściej też rezygnują z comiesięcznego odkładania choćby symbolicznych kwot - brak takiej praktyki zadeklarowało 14,5% badanych.
Drony zaskoczyły Rosjan. Moment ataku na skład paliw
- Kobiety nie odrzucają idei oszczędzania czy inwestowania. Często po prostu czekają, aż poczują się pewnie, wybierając właściwe rozwiązanie - podkreśla Michał Piątek, dyrektor generalny Raisin w Polsce.
Dodaje, że wiele kobiet przyznaje, że "nie zawsze pamięta, jaki procent dochodu odkłada na oszczędności lub inwestycje, ale to nie oznacza braku zainteresowania finansami. Chodzi raczej o potrzebę jasności i pewności w podejmowaniu decyzji dotyczących pieniędzy".
Niski poziom zaufania do narzędzi online
Zaufanie do nowoczesnych produktów finansowych, zwłaszcza tych dostępnych online, jest niższe wśród kobiet. Zaledwie 39,6% z nich ufa platformom finansowym, podczas gdy wśród mężczyzn odsetek ten przekracza 50%.
Kobiety częściej odpowiadały "ciężko powiedzieć" na pytanie o zaufanie do narzędzi online. Eksperci wskazują, że może to wynikać z braku pewności, a nie niechęci. Potwierdzają to również dane NBP i OECD, według których kobiety gorzej oceniają swoją wiedzę finansową niż mężczyźni.
Inne cele, inne podejście
Choć cel oszczędzania - stworzenie poduszki bezpieczeństwa - jest wspólny dla obu płci, kobiety częściej odkładają na konkretne, namacalne potrzeby, takie jak wakacje czy remont. Mężczyźni z kolei częściej oszczędzają z myślą o przyszłości lub emeryturze.
Jak podkreślają eksperci, nie oznacza to braku ambicji, lecz inną logikę finansową. Kobiety potrzebują jasnego powodu, dla którego warto odkładać pieniądze.
- Kobiety często szukają jasnego celu, który stoi za oszczędzaniem - chcą widzieć, jak przekłada się to na codzienne życie lub poczucie bezpieczeństwa w przyszłości - mówi Michał Piątek - Ich decyzje są zazwyczaj przemyślane i konsekwentne, a nie spontaniczne.
Na finansowe wybory kobiet wpływają też czynniki strukturalne. Według danych GUS, aktywność zawodowa kobiet jest niższa niż mężczyzn (51,4% wobec 65,4%), a w większości powiatów to mężczyźni osiągają wyższe zarobki. To ogranicza zdolność kobiet do regularnego oszczędzania i inwestowania.
W badaniu Raisin kobiety częściej niż mężczyźni deklarowały, że chcą zaczynać od małych kwot - między 100 a 500 zł miesięcznie. Częściej też wskazywały doradcę bankowego jako główne źródło zaufania (34,8% vs 26,7%).
Z kolei mężczyźni częściej kierują się wysokością oprocentowania - 44,5% z nich uznało je za najważniejszy argument do założenia lokaty lub inwestycji.
Jak zamknąć lukę?
Zdaniem ekspertów potrzebne są nowe rozwiązania - bardziej przejrzyste, dostępne, z niskim progiem wejścia. Chodzi o to, by nie tylko zachęcać do oszczędzania, ale też dawać realne narzędzia, które budują poczucie pewności.
- Zamykanie luki między kobietami i mężczyznami w podejściu do finansów wymaga czegoś więcej niż tylko wyższych oprocentowań - zauważa Piątek - Ludzie potrzebują narzędzi prostych, przejrzystych i dostępnych. Takich, które pozwalają zacząć od niewielkich kwot i dają pełną kontrolę nad finansami. W Raisin chcemy wspierać każdego w oszczędzaniu i inwestowaniu z poczuciem pewności.